Scenarzysta filmu „Braveheart”, Randall Wallace, potwierdził, że pracuje nad drugą częścią kinowego hitu z 2004 roku.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Zadajecie sobie pewnie pytanie: „Ale jak to, druga część? Przecież historia kończy się zmartwychwstaniem Chrystusa i kropka”. Ano właśnie nie kropka, tylko wielokropek – zmartwychwstanie to nie koniec, a punkt wyjścia.
„Pasja to dopiero początek, pozostało jeszcze wiele do opowiedzenia” – podkreślił Wallace w wywiadzie dla „The Hollywood Reporter”. Co ciekawe, ten nominowany w 1995 r. do Oskara za scenariusz do „Braveheart” scenarzysta studiował religioznawstwo na Uniwersytecie Duke’a. Mająca premierę w 2004 roku „Pasja” zarobiła na całym świecie zawrotne 612 milionów dolarów, przy budżecie wynoszącym zaledwie 30 milionów. Nie sposób jednak opisać emocji, jakie film wywołał wśród widzów. Media zrelacjonowały co najmniej kilka przypadków, gdy przestępcy po obejrzeniu dzieła Mela Gibsona przyznawali się do swoich zbrodni, nawet tak ciężkich jak zabójstwa czy zamachy bombowe.
„Społeczność ewangelicka uznaje Pasję za największe dzieło Hollywoodu i ciągle powtarza nam, że druga część byłaby jeszcze lepsza” – mówił w wywiadzie Wallace. „Zawsze chciałem opowiedzieć tę historię” – dodał 66-letni Amerykanin.
Naleganiom, by powstał sequel „Pasji”, uległ prawdopodobnie także Mel Gibson, choć przez długi czas milczał na ten temat. Podczas przedpremierowego pokazu jego najnowszego filmu „Hacksaw Ridge” 60-letni aktor i reżyser pytany o „Pasję” wyraził zainteresowanie realizacją drugiej części. Nie określił jednak, jaki miałby być jego udział w tej produkcji.