Jak mądrze i kompetentnie pomóc? Tego księża mogą się nauczyć w ramach akcji „Motywujemy do zmiany”.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
„Dość często spotykam się z problemem uzależnienia lub współuzależnienia. Doświadczenie bezsilności sprawia, że wiele osób zwraca się do duchownych z prośbą o pomoc. To dlatego projekt „Motywujemy do zmiany” kierowany jest do księży. Oni spotykają się z człowiekiem na styku choroby i duchowości. Dzięki tej akcji edukacyjnej będą mogli zapewnić fachową i skuteczną pomoc potrzebującym” – mówi portalowi Aleteia br. Marcin Radomski, duszpasterz z Ośrodka Apostolstwa Trzeźwości w Zakroczymiu.
Na stronie MotywujmyDoZmiany.pl duchowni wszystkich wyznań (bo to oni są adresatami projektu) znajdą podręcznik i filmy instruktażowe. Materiały mają wprowadzić w zagadnienie pomocy osobom uzależnionym i współuzależnionym. Uzupełnieniem są filmy instruktażowe, które pokazują krok po kroku rozmowę księdza z osobą zgłaszającą się po pomoc. W ramach projektu w OAT w Zakroczymiu odbyło się także szkolenie dla duchownych z technik motywacyjnych.
„Materiały i szkolenie są niezwykle pomocne. Technika Dialogu Motywującego pomaga uzależnionemu wydobyć z siebie motywację do poddania się procesowi terapii. Duchem tego dialogu jest przede wszystkim spotkanie z konkretnym człowiekiem, empatia, refleksyjne słuchanie i odzwierciedlenie. Nie oceniamy uczuć, ale staramy się je zrozumieć. Warto zwrócić uwagę na to, że uzależnienia bardzo często dotykają wrażliwych osób” – mówi br. Radomski, który także uczestniczył w szkoleniu w Zakroczymiu.
Zatem – jak motywować do zmiany? „Po prostu słuchać refleksyjnie, być empatycznym, odzwierciedlać i wydobywać z człowieka to, co dobre” – odpowiada br. Radomski.
Pytam, co zrobić w sytuacji, kiedy wiemy, że dana osoba ma problem alkoholowy, ale nie chce pójść na terapię. „To temat rzeka… Czasem niewiele da się zrobić. Obowiązuje zasada, że to sam zainteresowany musi zgłosić się po pomoc. Tylko wtedy to ma szansę zadziałać” – kontynuuje zakonnik.
Br. Radomski dodaje, że zewnętrzne motywacje nie pomogą, jeśli ktoś nie chce wejść na drogę abstynencji, a wręcz mogą wpędzić w poczucie winy względem Boga. Jak zatem powinna się zachować żona, która widzi problem swojego małżonka, jeśli ten absolutnie nie chce podjąć leczenia? „Przede wszystkim powinna zająć się sobą, jako osobą współuzależnioną. Może podjąć przysięgę abstynencyjną w intencji męża albo podjąć terapię, aby mądrze wobec niego działać” – radzi duszpasterz z OAT w Zakroczymiu.
Inicjatorem projektu jest Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Poparcie dla idei kampanii wyraziło wielu zwierzchników Kościołów w Polsce.