Trener Portugalczyków po finale podziękował Bogu za sukces, a mistrzowski tytuł zadedykował Jezusowi.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Portugalskie media, także katolickie redakcje, szeroko opisują radość mieszkańców tego kraju z niedzielnego zdobycia tytułu piłkarskiego mistrzostwa Europy. Twierdzą, że decydująca w drodze do sukcesu była wiara zawodników i trenera w zamiar zdobycia trofeum.
Selekcjoner Fernando Santos, w pierwszych słowach po wygraniu finału, miał podziękować Bogu za sukces. Jak donoszą dziennikarze, przed spotkaniami trener zawsze powierza swoich graczy opiece Chrystusa. Po niedzielnym meczu portugalski szkoleniowiec ujawnił, że już cztery tygodnie przed finałem przygotował odczyt, w którym zadedykował mistrzowski tytuł Jezusowi. Santos podziękował również najbliższej rodzinie oraz przyjaciołom.
Portugalscy dziennikarze odnotowują, że droga do zwycięskiego finału w Euro była bardzo trudna dla Portugalczyków, a podopieczni Santosa, jak też i on sam, byli szeroko krytykowani w kraju i zagranicą za mało efektowny styl gry. „Wielokrotnie narzekaliśmy na decyzje Fernando Santosa. Także na to, że powołał na turniej Edera, który ostatecznie zdobył wczoraj decydującą o mistrzostwie bramkę. Teraz czas uderzyć się w piersi”– przyznali dziennikarze telewizji TVI.
mb/kai