To nie będzie pierwszy raz, kiedy spotka się z papieżem.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
„Jestem marzycielem. Marzę o wielkich rzeczach, ale czasami nie wszystko musi iść tak, jak to sobie wyśniłem. Jednak odkryłem jak wiele błogosławieństw towarzyszy właśnie temu poruszaniu się naprzód i marzeniu o wielkich rzeczach” – powiedział Ryan Tremblay w wywiadzie dla wspólnoty katolickiej Rhode Island.
Tremblay jest jednym z nielicznych artystów oficjalnie wybranych przez komitet organizacyjny Światowych Dni Młodzieży do występów na scenie podczas oficjalnych uroczystości.
Ryan spotkał się kiedyś z Ojcem Świętym podczas audiencji generalnej, na której Franciszek pobłogosławił jego żonę Elżbietę i ich małżeństwo. Wydarzenie to para uznała za cud: powiedziano im wcześniej, że mają 1 procent szansy na posiadanie dziecka. Kilka tygodni po papieskim błogosławieństwie dowiedzieli się, że będą mieli… trojaczki.
To zrozumiałe więc, że Ryan Tremblay chce zobaczyć Franciszka jeszcze raz, by podzielić się swoją wdzięcznością i swoją muzyką. Skąd jednak bierze się jego nadnaturalny optymizm?
Możliwe, że ma to coś wspólnego z jego siostrą, Eriką. U Eriki zdiagnozowano raka piersi, kiedy była w 14 tygodniu drugiej ciąży. Zdecydowała się na urodzenie dziecka, pomimo zagrożenia swojego życia. Po urodzeniu zdrowej córeczki, zmarła kilka tygodni później.
„Zanim odeszła, powiedziała mi: Ryan, mam przeczucie. Wiem, że pragniesz rozwoju swojej twórczości. To będzie twój rok” – dzieli się Tremblay w wywiadzie.
Koncert przed papieżem wydaje się dobrym miejscem, by karierę faktycznie rozwinąć. Cecilia będzie na miejscu śledzić Ryana Tremblaya oraz innych katolickich artystów.
Zespół Cecilia