Pamiętacie ten zaskakujący finisz triathlonu w Meksyku w wykonaniu braci Brownlee - medalistów olimpijskich z Rio? Prawdziwa braterska miłość!
Wielki Post to również czas jałmużny. W tym szczególnym okresie prosimy cię o wsparcie, które umożliwi nam dalszą ewangelizację i wlewanie nadziei w serca czytelników.
To, co wydarzyło się na finiszu zawodów z cyklu Pucharu Świata ITU (ang. The International Triathlon Union) w meksykańskim Cozumel, zapisało się na kartach sportowej historii. 28-letni Alistair Brownlee oraz jego dwa lata młodszy brat Jonathan zbliżali się do mety wyścigu, plasując się na ten moment w klasyfikacji końcowej odpowiednio na trzecim i pierwszym miejscu. Jakieś 700 metrów przed końcem biegu będący na czele stawki Jonathan zaczął wyraźnie słabnąć, prawdopodobnie z odwodnienia i przegrzania organizmu. Zataczając się, doczłapał do wolontariusza, który widząc jego stan, zaczął odprowadzać go z trasy wyścigu.
Wtedy zza zakrętu wyłonił się jego starszy brat. Wziął Jonathana za ramię i dosłownie wepchnął go za końcową linie wyścigu. W międzyczasie obaj dali się wyprzedzić przez Henriego Schoemana, reprezentującego RPA. Heroiczny czyn starszego z braci Brownlee pozwolił zdobyć Jonathanowi drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. Do zwycięzcy stracili obaj tylko 18 sekund.
Tuż po wyścigu Alistair powiedział, że to był po prostu „naturalny odruch„: „Pomógłbym każdemu w tej sytuacji”. O tym, że był to jednak prawdziwy przejaw braterskiej miłości, świadczyć może dalsza część jego wypowiedzi, adresowana do Jonathana: „Wolałbym, żeby ten bałwan rozłożył lepiej siły i przebiegł linię mety jako pierwszy (…). Mógł truchtać ostatnie 2 km i wygrać wyścig” – podkreślił z iście braterską „czułością” Alistair.
Jonathan był mimo to pełen wdzięczności dla swojego brata. Będąc jeszcze w szpitalu, dziękował na Twitterze za jego lojalność.
Not how I wanted to end the season, but gave it everything. Thanks @AliBrownleetri, your loyalty is incredible pic.twitter.com/6uG4QiIgfS
— Jonathan Brownlee (@jonny_brownlee) September 19, 2016
Kto został największym przegranym tego wyścigu? Paradoksalnie został nim zwycięzca klasyfikacji generalnej, Hiszpan Mario Mola. Ten dramatyczny finisz zdecydowanie przyćmił jego sukces. „Przede wszystkim nie w ten sposób chciałem wygrać mistrzostwa świata” – powiedział w wywiadzie dla ITU.
Hiszpańska Federacja Triathlonowa złożyła wniosek o dyskwalifikacje młodszego z braci, jednak ITU oddaliła go, tłumacząc, że „sportowiec może otrzymać pomoc od innego sportowca”.

Czytaj także:
Nastolatkowie grają w gry komputerowe i zarabiają miliony. Czy e-sport to jeszcze sport?

Czytaj także:
Depresja w świecie sportu – to dla nas ważna lekcja

Czytaj także:
53 tys. fanów na meczu kobiet. Czy damski futbol dorówna męskiemu?