separateurCreated with Sketch.

Franciszek: Ludzie starsi reprezentują korzenie i pamięć narodu

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Należy przeciwstawiać się szkodliwej kulturze odrzucania, która spycha starców na margines, uważając ich za nieużytecznych.

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

W watykańskiej Auli Pawła VI odbyło się Święto Dziadków, zorganizowane przez włoskie Narodowe Stowarzyszenie Sędziwych Pracowników i Federację Seniorów Włoch „FederAnziani” (15 października). Do uczestniczących w nim osób starszych, ich opiekunów i przedstawiciele instytucji zajmujących się leczeniem chorób związanych ze starością przemówił papież Franciszek.

Ojciec Święty podkreślił miłość, wdzięczność i szacunek Kościoła dla osób starszych. „Są one istotną częścią wspólnoty chrześcijańskiej i społeczeństwa. W szczególności reprezentują korzenie i pamięć narodu” – powiedział Franciszek, który sam 17 grudnia skończy 80 lat.

„Wasza dojrzałość i mądrość, nagromadzone przez lata, mogą pomóc młodszym, podtrzymując ich w drodze wzrastania i otwierania się na przyszłość, w poszukiwaniu własnej drogi. Osoby starsze dają bowiem świadectwo, że nawet w najtrudniejszych doświadczeniach nigdy nie należy tracić zaufania Bogu i wiary w lepszą przyszłość. Są one jak drzewa, które nadal wydają owoce; chociaż pod brzemieniem lat, mogą dawać oryginalny wkład na rzecz społeczeństwa bogatego w wartości oraz utwierdzania kultury życia” – mówił dalej papież.

Zwrócił uwagę, że wiele osób starszych hojnie oddaje swój czas i dane im przez Boga talenty, by pomagać innym. Wspomniał tych, którzy udzielają się w parafiach i w rodzinach, gdzie dziadkowie przekazują często wnukom życiowe doświadczenie i wartości duchowe. W tym kontekście przypomniał, że „w krajach, które doznały ciężkich prześladowań religijnych, to właśnie dziadkowie przekazywali wiarę nowym pokoleniom, doprowadzając dzieci do chrztu w warunkach przeżywanej z cierpieniem konspiracji”.

A w świecie takim jak obecny, który często czyni z siły i wyglądu bożków, „macie misję świadczenia o wartościach, które liczą się naprawdę i pozostają na zawsze, bo są wpisane w serce każdej istoty ludzkiej i zagwarantowane przez Słowo Boże” – przekonywał Ojciec Święty.

I dodał: „Właśnie jako ludzie tzw. trzeciego wieku wy – a lepiej powiedzieć: my, bo i ja do niego należę – jesteśmy powołani, by działać na rzecz rozwoju kultury życia, dając świadectwo, że każda faza istnienia jest darem Bożym, ma swoje piękno i znaczenie, choć są one naznaczone słabością”.

Nie pominął też tych osób starszych, które z powodu złego stanu zdrowia potrzebują opieki. „Instytuty goszczące starców powołane są do tego, by być miejscami człowieczeństwa i pełnej miłości troski, gdzie o ludziach najsłabszych nie zapomina się ani się ich nie zaniedbuje, lecz odwiedza się ich, pamięta się o nich i strzeże ich jako starszych braci i siostry. W ten sposób wyraża się wdzięczność tym, który tyle dali wspólnocie i są jej korzeniami” – powiedział z uznaniem Franciszek.

Zaznaczył, że instytucje takie i różne podmioty społeczne „mogą jeszcze wiele zrobić, aby pomóc osobom starszym wyrażać jak najlepiej swe umiejętności, aby ułatwić im aktywny udział, a zwłaszcza, aby zawsze szanować i doceniać ich godność jako osób. W tym celu należy przeciwstawiać się szkodliwej kulturze odrzucania, która spycha starców na margines, uważając ich za nieużytecznych”.

Ojciec Święty przytoczył opowiedziany mu kiedyś przykład takiego odrzucania. W pewnej rodzinie schorowanemu dziadkowi kazano jeść w kuchni, a nie przy wspólnym stole. Po kilku dniach mały wnuczek zaczął przy zabawie zbierać kawałki drewna i narzędzia stolarskie. Zapytany przez ojca, co robi, odpowiedział, że przygotowuje dla niego stolik, żeby go przy nim posadzić na starość w kuchni. Zachęcając do powstrzymania tej „kultury odrzucenia”, Franciszek wskazał na potrzebę umacniania więzi między pokoleniami.

„I rozmawiajcie ze swoimi wnukami, rozmawiajcie. Pozwólcie im zadawać wam pytania. Są różni od was, robią co innego, lubią inną muzykę, ale potrzebują dziadków, tego, żeby ciągle rozmawiać. To po to, by dawać im mądrość. Lubię czytać, jak Józef i Maryja zanieśli Dzieciątko Jezus, które miało 40 dni, do świątyni, a tam spotkali dwoje dziadków, którzy byli mądrością ludu, którzy chwalili Boga, aby ta mądrość rozwijała się dalej z tym Dziecięciem. To dziadkowie przyjęli Jezusa w świątyni, a nie kapłan – to było dopiero potem. Dziadkowie. Przeczytajcie o tym w Ewangelii Łukasza – jest bardzo piękne!” – zachęcił papież.

Przed jego przybyciem uczestnicy spotkania dzielili się swymi doświadczeniami i słuchali muzyki. Na zakończenie audiencji Ojciec Święty zachęcił włoskich dziadków i babcie, by razem z nim pomodlili się do św. Anny. W milczeniu prosili babcię Pana Jezusa, by nauczyła ich być dobrymi i mądrymi dziadkami i babciami.