Uwielbieniowy zespół wyrusza do Ziemi Świętej, żeby nagrać swój hit nad Morzem Galilejskim.
Protestancki zespół Hillsong jest popularny już od wielu lat. I nagle stworzyli utwór „Oceans”, który pobił wszystkie możliwe rekordy: spędził 59 tygodni (ponad rok!) na szczycie chrześcijańskiej listy przebojów, ponad 111 tygodni znajdował się w czołowej piątce utworów oraz stał się pierwszym chrześcijańskim przebojem, który załapał się na listę Top 100 magazynu Billboard.
Wydawało się, że tego sukcesu nie da się przebić. Proste wideo ze słowami miało ponad 70 milionów wyświetleń.
Ale wtedy zespół wyjechał do Ziemi Świętej, nad Jezioro Galilejskie. Dokładnie tam, gdzie Jezus wyciągnął tonącego Piotra z wody.
Nowe nagranie jest częścią najnowszego albumu „Of Dirt and Grace (Live from the Land)”, który jest zbiorem ich najpopularniejszych utworów. Nowością jest to, że kompozycje zostały nagrane w Ziemi Świętej.
Innym utworem z albumu jest „Street Called Mercy”, który został nagrany na Via Dolorosa (to ulica, którą prowadzi droga krzyżowa w Jerozolimie). Teledysk możesz zobaczyć tutaj.
Libby Reichert
Dziś świętujemy...
