separateurCreated with Sketch.

Jesteś smutny, rozdrażniony? Sprawdź, czy potrzebujesz diety informacyjnej

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
To, czym karmisz swój umysł, wpływa na twoje samopoczucie, nastrój i w dłuższej perspektywie – na zdrowie psychiczne.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Jesteś smutny, niepewny lub rozdrażniony? Czujesz ciągły niepokój? Boisz się? A może masz poczucie, że świat wokół jest szary i niebezpieczny, a większość ludzi to oszuści?

Jeżeli na któreś z tych pytań odpowiedziałeś „tak”, to sprawdź, jak wygląda twoja dieta… informacyjna.

Zgodzisz się pewnie z hasłem, że jesteś tym, co jesz. Pewnie dbasz o to, żeby w miarę zdrowo się odżywiać. Może masz lekkie wyrzuty sumienia, gdy jesz kolejną tabliczkę czekolady czy trzeciego kebaba w tygodniu. Prawdą jest, że złe jedzenie niszczy nasz organizm i przyczynia się do rozwoju różnych chorób. I tak samo prawdą jest, że to, czym karmisz swój umysł, wpływa na twoje samopoczucie, nastrój i w dłuższej perspektywie na zdrowie psychiczne.

W mediach aż kipi od informacji o nieszczęściach, klęskach, wojnach, zabójstwach i innych strasznych rzeczach. Bardzo łatwo znajdziesz historię o tym, że ktoś kogoś wykorzystał, oszukał, zaatakował. Takie informacje „krzyczą” nie tylko z tabloidów, ale też z renomowanych gazet czy serwisów informacyjnych. Rozejrzyj się wokoło i zobacz, ile w drodze do pracy mijasz reklam książek i filmów ociekających krwią i złem – horrorów, thrillerów, kryminałów?

Możesz się okłamywać i mówić, że to nie ma na ciebie wpływu. Jednak te wszystkie informacje przenikają do twojego umysłu. On je analizuje i na podstawie danych tworzy obraz rzeczywistości. Jeżeli umysł dostaje tylko negatywne informacje, to zbuduje wizję otaczającego cię świata jako miejsca ciemnego, niebezpiecznego, smutnego i pełnego napięć. W takim kontekście niezwykle trudno jest przeżywać radość, euforię, mieć nadzieję i ufnie patrzeć w przyszłość. Bardziej naturalną reakcją jest wtedy niepewność, lęk i poczucie zagrożenia.

Jako coach czasem proszę osoby, z którymi pracuję, aby zrobiły listę filmów i seriali, które ostatnio oglądały; książek, gazet i artykułów, które czytały; piosenek, których słuchały; a nawet postów z Facebooka, na które zwróciły większą uwagę. Następnie mają za zadanie określić, jakie komunikaty – pozytywne czy negatywne – zawierały te rzeczy. Wystarczy kilka dni obserwacji, aby zobaczyć, co przeważa. Wielokrotnie okazuje się, że przytłaczająca większość informacji, które dana osoba przyswajała w ciągu dnia, ma negatywny charakter.

Jeżeli u ciebie jest podobnie, to czas najwyższy przejść na zdrową dietę informacyjną, czyli zmienić treści, którymi karmisz umysł. Na początek wprowadź zmianę w co najmniej jednym z tych aspektów:

1Zmień książki, które czytasz

Przestań czytać kryminały, horrory czy inne książki, które traktują o złu, nieszczęściu i przemocy. Zamiast tego sięgnij po książki niosące pozytywny przekaz. Jest ich mnóstwo, wystarczy zmienić perspektywę.

2Ogranicz internet i telewizję

Naprawdę potrzebujesz wiedzieć o tych wszystkich oszustwach, katastrofach i wypadkach? Czy świadomość o tych nieszczęściach jest ważna dla twojego życia osobistego lub zawodowego? Odpuść na pewien czas i zobacz, jak będziesz się czuł.

3Ćwicz wdzięczność

Codziennie rób rachunek sumienia i uświadamiaj sobie rzeczy, za które możesz być wdzięczny. Dostrzegaj dobro, które spotyka cię w codzienności.

Spróbuj tej diety, a po kilku dniach zaczniesz obserwować zmiany w swoim nastroju. Zapewniam, że po miesiącu odczujesz znaczną różnicę w swoim samopoczuciu.

Zadanie na dziś: Sprawdź, jakimi informacjami karmisz swój umysł. Nie okłamuj się. W prawdzie popatrz na to, czego słuchasz, co czytasz i oglądasz. Oceń, czy te treści podnoszą cię na duchu czy ciągną w dół. Są pozytywne czy wręcz przeciwnie? I jeszcze jedno – spróbuj codziennie przez siedem dni uświadamiać sobie trzy rzeczy, za które jesteś wdzięczny (piękne słońce, dobre słowo, pyszny obiad, uśmiech itd.). To naprawdę działa.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Tags:
Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!