Nazwijmy nasz klub Polonia! – miał powiedzieć piętnastoletni wówczas Wacław Czarnocki. Kolegom spodobał się pomysł i 19 listopada 1911 roku młodzi piłkarze rozegrali pierwszy mecz z Koroną Warszawa.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Istnieją wartości, które dla nas Polaków mają szczególne znaczenie. Jedną z takich wartości jest wolność. Wiele razy w historii nasi przodkowie byli w stanie poświęcić wszystko, aby wolność odzyskać lub ją podtrzymać.
W listopadzie na ulicach polskich miast robi się bardziej biało-czerwono. To w tym miesiącu świętujemy odzyskanie niepodległości. Wspominamy Józefa Piłsudskiego, Romana Dmowskiego czy Ignacego Paderewskiego i pamiętny 1918 rok.
W naszych dziejach znajdziemy wielu młodych idealistów, którzy w trudnych chwilach organizowali się, spiskowali czy tworzyli nieformalne instytucje, aby wspólnymi siłami osiągać swoje, wyższe cele. Legendą jest między innymi Towarzystwo Filomatów. Wileńscy studenci z Adamem Mickiewiczem na czele stworzyli organizację, która miała pomagać jej członkom w samokształceniu. Ci młodzi ludzie pragnęli ponad wszystko wolności.
Taką tęsknotę nosiła również w sobie warszawska młodzież na początku XX wieku. Kilkunastu z nich wpadło na genialny pomysł. Połączyli ze sobą kilka uczniowskich drużyn i założyli klub sportowy.
– Nazwijmy nasz klub Polonia! – miał powiedzieć piętnastoletni wówczas Wacław Czarnocki. Kolegom spodobał się pomysł i 19 listopada 1911 roku młodzi piłkarze rozegrali pierwszy mecz z Koroną Warszawa. Porażka 3:4 w debiucie nie zniechęciła młodych entuzjastów piłki nożnej. Poloniści grali w czarnych koszulkach.
Legenda (choć nigdzie niepotwierdzona) głosi, że w ten sposób symbolicznie chcieli pokazać żałobę za utraconą niepodległością. Do koszulek przypinali biało-czerwoną tarczę… agrafką. W razie czego można było ją szybko zdjąć i schować. W ten sposób rodziła się legenda warszawskiego futbolu.
Polonia szybko stała się ukochanym klubem stolicy. Na jej mecze chodziły tłumy warszawiaków. “W pierwszych latach niepodległej Polski „Polonia” była już znana, akceptowana i najbardziej popularna. Mecze z udziałem „Czarnych Koszul” ściągały najwięcej publiczności” – pisze w „Encyklopedii klubów sportowych Warszawy i jej najbliższych okoli w latach 1918-1939” dr Robert Gawkowski.
Klub przyciągał osoby o różnej wrażliwości politycznej oraz religijnej. Do legend Polonii należy protestancka rodzina Lothów, pochodzący z rodziny żydowskiej Michał Hamburger czy Władysław Szczepaniak, służący przy Ołtarzu w Kościele Najświętszego Zbawiciela.
Dla władz Polonii ważny był świat wartości uniwersalnych. Generał Kazimierz Sosnkowski, wieloletni prezes Polonii podczas Walnego Zgromadzenia w 1934 roku mówił: „Polonia stawia sobie za cel być wzorem dobrych zwyczajów etyki sportowej”.
Prezes miał też przestrzegać „by nie gonić za rekordami za wszelką cenę zapominając o fair play”. Inny wojskowy, płk Erazm Więckowski z kolei miał powiedzieć: „Chcemy, aby słowa „członek Polonii” były równoznaczne dla każdego z pojęciem stuprocentowego dżentelmena i sportowca bez skazy”.
Piłkarz Polonii, a następnie trener Jerzy Bułanow o swojej pracy szkoleniowej powiedział: „Zadaniem moim będzie nie tylko wychowanie dobrego piłkarza, ale i kulturalnego sportowca”.
Największą legendą Polonii pozostaje Tadeusz Gebethner. Pierwszy prezes klubu. Świetny sportowiec, absolwent dzisiejszego SGH, wybitny przedsiębiorca, ale także człowiek, który zdał egzamin w czasie najcięższej próby. Podczas II wojny światowej ukrywał w swoim domu Żydów. Włączony w poczet Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata. Umiera w październiku 1944 roku wskutek ran odniesionych podczas Powstania Warszawskiego.
Po drugiej wojnie światowej Polonię dotknęły prześladowania. Symbolicznym sukcesem było mistrzostwo Polski rok po zakończeniu II wojny światowej.
Express Wieczorny 1 grudnia 1946 roku pisał: „Wielki dzień Czarnych Koszul. Drużyna z gruzów piłkarskim Mistrzem Polski. Stało się!”. Później Polonii odebrano stadion. Nowe władze zaczęły stawiać na inne kluby. Przez kilkadziesiąt lat Czarne Koszule tułały się po niższych klasach rozgrywkowych.
Dopiero w 1993 roku udało się powrócić na najwyższy poziom. Mistrzostwo Polski w 2000 roku. W 2013 roku przez nieuczciwość właściciela Polonia zostaje zdegradowana do IV ligi. Aktualnie gra już na drugim poziomie rozgrywkowym. Wierni kibice czekają na awans do upragnionej Ekstraklasy.
Dzisiaj klub założony przez młodych, warszawskich idealistów kończy 105 lat.