separateurCreated with Sketch.

Papież pisze list do Assada. Biskup Aleppo informuje o powolnym wycofywaniu się wojsk

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Joanna Bątkiewicz-Brożek - publikacja 13.12.16
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Chaldejski ordynariusz Aleppo poinformował, że ma miejsce „delikatna odwilż po stronie sił rządowych” oraz, że obserwuje on jak „powoli wycofuje się wojsko”.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Wczoraj wieczorem rządowa agencja syryjska Sana, a po niej watykańskie biuro prasowe, opublikowały niektóre fragmenty listu jaki Franciszek wysłał do syryjskiego prezydenta Bashar al Assada. Papież apeluje do przywódcy by „w pełni respektował międzynarodowe prawo człowieka do obrony cywilów i dostępu do pomocy humanitarnej” oraz by jak najszybciej „położyć kres przemocy, i by pokojowo rozwiązać konflikt oraz zadać kres wojnie i nienawiści”.

Według agencji syryjskiej Papież „wyraża też swoją solidarność z ludem syryjskim” i podkreśla „iż Watykan potępia każdą formę ekstremizmu i terroryzmu” oraz apeluje by „wzmóc wysiłki wszystkich stron, by zakończyć wojnę w Syrii i przywrócić pokój”. Ojciec Święty nalega też by w pełni były szanowane i respektowane międzynarodowe prawa człowieka w kwestii ochrony cywilów i dostępu do pomocy humanitarnej w Syrii.

Na zdjęciu dołączonym do depeszy widzimy Assada, z uwagą śledzącego dwustronicowy dokument. Papieski list bowiem został mu przekazany do rąk własnych, w Damaszku, przez nuncjusza apostolskiego w Syrii, kard. Mario Zenariego.

Sana twierdzi, że Assad miał przyjąć list życzliwie oraz w pierwszej kolejności pogratulować kard. Zenariemu jego nominacji. Duchowny jest przecież świeżo upieczonym członkiem Kolegium Kardynalskiego. Jak się okazuje ma to niemałe znaczenie w tym kontekście. Syryjski przywódca uznał jednoczesną nominację i objęcie stanowiska nuncjusza apostolskiego w Syrii przez Zenariego za wydarzenie „bez precedensu”. To z kolei oznacza, zdaniem głowy bliskowschodniego kraju, że „Papież przypisuje Syrii i jej narodowi wielką wagę”.

Czy to właśnie ujęło syryjskiego prezydenta? Nie wiadomo. Jednak, jak dziś relacjonuje watykański portal Vatican Insider, chaldejski ordynariusz Aleppo, Antoine Audo, poinformował, że ma miejsce „delikatna odwilż po stronie sił rządowych” oraz, że obserwuje on jak „powoli wycofuje się wojsko”.

Mimo, że wciąż słychać strzały i pojedyncze wybuchy, a ludzie nadal ryzykują życiem przemieszczając się z miejsca na miejsce, duchowny mówi o „przebłysku nowej nadziei”. W rozmowie dla portalu La Stampy duchowny mówi tak: „Robimy wszystko, by pomóc uciekającym chrześcijanom. Usiłujemy przekonać wielu, by zostali na swojej ziemi, by jej bronić, by pomóc w jej odbudowie, w rekonstrukcji naszej wspólnoty”. I dodaje, że tak naprawdę nikt nie wie, kiedy zakończy się konflikt, ale „nie mieszamy się jako Kościół do spraw wojskowych. Modlimy się, by powrócił pokój i stabilne życie w całym naszym kraju. Ta wojna jest bowiem ciężka nie tylko dla chrześcijan, ale i dla naszych braci muzułmanów”.

Jak twierdzi syryjska agencja prasowa, Assad w rozmowie z papieskim wysłannikiem, reagując na przeczytany list, miał zadeklarować, że „zarówno państwo, jak i lud syryjski są zdecydowane, by przywrócić bezpieczeństwo i stabilizację oraz chcą podjąć niezbędne reformy, ponieważ to jest najlepszym rozwiązaniem na drodze osiągnięcia tego celu”.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!