Aleteia logoAleteia logoAleteia
piątek 29/03/2024 |
Wielki Piątek
Aleteia logo
Kościół
separateurCreated with Sketch.

Dziś zapalamy w oknach świece. Tak nas nauczył św. Jan Paweł II. Rocznica stanu wojennego

JAN PAWEŁ II, ŚWIECA

Pixabay | CC0 | EAST NEWS

Krzysztof Stępkowski - 13.12.16

W oknie apartamentu papieskiego, widocznego z placu św. Piotra, ustawiona została zapalona przez papieża świeca – „symbol solidarności z Solidarnością i Polską”. Na ten gest odpowiedziały tysiące innych okien na całym świecie.
Wielki Post to czas modlitwy i ofiary.
Pomóż nam, abyśmy mogli służyć Ci
w tym szczególnym okresie
Wesprzyj nas

13 grudnia, na pamiątkę wprowadzenia stanu wojennego, w oknach wielu mieszkań pojawiają się płonące świece. Gest ten powtarzamy po Janie Pawle II, który uczynił go po raz pierwszy w Wigilię Bożego Narodzenia 1981 roku. Płonąca świeca była wtedy wyrazem łączności i solidarności z Polską oraz nadziei na lepszą przyszłość dla kraju.

Stan wojenny i ból Jana Pawła II

Jan Paweł II o wprowadzeniu stanu wojennego dowiedział się bardzo wcześnie. Już 13 grudnia o pierwszej w nocy decyzję gen. Wojciecha Jaruzelskiego przekazał telefonicznie Ojcu Świętemu Emil Wojtaszek ambasador PRL we Włoszech. Jak pisze kard. Stanisław Dziwisz w książce „Świadectwo”, starano się nawiązać kontakt z Polską, ale połączenie telefoniczne z krajem było już zerwane. Dopiero o godz. 6.00 ogłoszony został oficjalny komunikat, z którego jasno wynikało, że w Polsce wprowadzony został stan wojenny.

Papież – jak opisuje kard. Dziwisz – mimo docierających wcześniej do niego informacji, był „zaskoczony i pogrążony w bólu”. W atmosferze powagi i łączności duchowej z Polską przebiegła cotygodniowa modlitwa Anioł Pański. W towarzyszącym jej rozważaniu papież dziękował za pierwsze wyrazy solidarności okazywane swej ojczyźnie.

Przypomniał też słowa homilii, którą wygłosił w rocznicę wybuchu II wojny światowej, które zyskały na aktualności w obliczu wydarzeń w Polsce.

Żeby polska krew nie była przelana, bo zbyt wiele jej wylano, zwłaszcza w czasie ostatniej wojny. Trzeba uczynić wszystko, aby w pokoju budować przyszłość ojczyzny.

Z ust papieża sześciokrotnie padło wtedy słowo „solidarność” – z dniem 13 grudnia zakazane i tępione w naszym kraju. Solidarność pojawiła się również podczas audiencji generalnej, której nowym zwyczajem stało się wzywanie pomocy Matki Boskiej Częstochowskiej, na zakończenie kolejnych spotkań z wiernymi.

List papieża do gen. Jaruzelskiego

Papież śledził wydarzenia w kraju głównie za pośrednictwem zachodnich mediów i informatorów. Po masakrze w kopalni „Wujek” (16 grudnia 1981 r.) wystosował do gen. Jaruzelskiego list, który do Polski przywiózł abp Luigi Poggi. List był wezwaniem „o zaprzestanie działań, które przynoszą ze sobą rozlew krwi polskiej”. Papież zwrócił uwagę, że w ciągu ostatnich 200 lat

naród Polski doznał wielu krzywd, rozlano też wiele polskiej krwi, dążąc do rozciągnięcia władzy nad naszą ojczyzną. W tej perspektywie dziejowej nie można dalej rozlewać polskiej krwi, nie może ta krew obciążać sumień i plamić rąk rodaków.

Odwołując się do sumienia generała, zaapelował o powrót na drogę dialogu.

Zbliżały się święta, podczas których dodatkowe miejsce przy stole symbolizowało już nie przypadkowego wędrowca, ale osoby zabite, uwięzione, internowane i ukrywające się. Papież spędził tamte święta w gronie Polaków i najbliższych współpracowników. Dzieląc się z nimi opłatkiem, obejmował myślą wszystkie rodziny w kraju, które nie mogły w komplecie zgromadzić się wokół wigilijnego stołu.

Świeca w oknie apartamentu Jana Pawła II

W Wigilię o godzinie 18 w oknie apartamentu papieskiego, widocznego z placu św. Piotra, ustawiona została zapalona przez papieża świeca – „symbol solidarności z Solidarnością i Polską”, jak napisał George Weigel. Na ten gest odpowiedziały tysiące innych okien na całym świecie.

Świeca solidarności z Polską zapłonęła także w Białym Domu, siedzibie prezydentów Stanów Zjednoczonych. 23 grudnia prezydenta odwiedził ambasador Robert Spasowski, który po masakrze w kopalni „Wujek” poprosił o azyl w USA. Reagan zareagował natychmiast i zapalił świecę w oknie jadalni Białego Domu.

Żegnając się, ambasador poprosił, aby prezydent ten gest uczynił także w Wigilię. Ronald Reagan obiecał, że to uczyni, po czym osobiście odprowadził Spasowskich do samochodu, trzymając pod rękę ambasadorową, a w drugiej trzymając olbrzymi parasol chroniący całą trójkę przed ulewnym deszczem. Był to wyjątkowy gest nie mający precedensu w historii amerykańskiej prezydentury.

Jan Paweł II wielokrotnie w kolejnych tygodniach przypominał o dramacie Polski i Polaków. Zachowało się wiele listów, świadectw i przemówień, w których apelował o wolność i nadzieję dla rodaków. Jednak nie słowa, a ten prosty gest zapalenia świecy jest pamiętany i ponawiany w rocznicę stanu wojennego.

Tags:
jan paweł IIWatykan
Modlitwa dnia
Dziś świętujemy...





Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail