separateurCreated with Sketch.

Cud św. Januarego tym razem się nie wydarzył. Pierwszy raz od 36 lat

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Mieszkańcy Włoch są przekonani, że gdy nie dochodzi do cudu, miasto, kraj, a niekiedy świat czekają trudne czasy.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Nie powinniśmy myśleć o tragedii i nieszczęściu. Jesteśmy ludźmi wiary i musimy dalej się modlić – uspokajał wiernych 16 grudnia ks. Vincenzo De Gregorio, opiekun Kaplicy Królewskiej katedry w Neapolu, w której przechowywane są relikwie św. Januarego.

Umieszczona w relikwiarzu grudka krwi biskupa-męczennika kilka razy w roku przechodzi tajemniczą przemianę i zmienia się w stan płynny. Cud powtarza się zazwyczaj kilka razy w roku. Przede wszystkim 19 września – we wspomnienie liturgiczne świętego, ale także w pierwszą sobotę maja i 16 grudnia (czasem jeszcze w inne dni roku).

Mieszkańcy Włoch są przekonani, że gdy do tego nie dochodzi, miasto, kraj, a niekiedy świat czekają trudne czasy. W miniony piątek, po raz pierwszy od 1980 roku cudu nie było.

Według zapisków skrzętnie rejestrujących cud, krew nie przeszła w stan ciekły w 1939 roku, w 1940 roku, gdy świat nawiedziła II wojna światowa, w 1943 roku, gdy Włochy znalazły się pod okupacją niemiecką,  w 1973 roku przed epidemią cholery, która ogarnęła Neapol oraz w 1980 roku, kiedy środkową część Włoch nawiedziło silne trzęsienie ziemi. Zginęło w nim prawie 3 tys. mieszkańców Półwyspu Apenińskiego. Epicentrum znajdowało się w miasteczku Eboli, zaledwie 70 km od Neapolu.

Kontrowersje wokół cudu św. Januarego

Cud św. Januarego był wielokrotnie kwestionowany. Włoski matematyk prof. Piergiorgio Odifreddi oświadczył w 2009 roku, że w ampułkach znajduje się substancja tiksotropowa, która pod wpływem mieszania przechodzi w stan płynny. Jednak włoski uczony nie wziął pod uwagę faktu, że krew w ampułce nie zmieniała stanu skupienia mimo potrząsania. Zdarzało się też, że krew pozostawała w stanie ciekłym przez dłuższy czas, a według teorii Odifreddiego powinna krzepnąć.

W 1989 roku prof. Pierluigi Baima Bollone, jeden z badaczy Całunu Turyńskiego, potwierdził, że jednym ze składników substancji znajdującej się w ampułce jest hemoglobina, podstawowy składnik krwi.

Papieże, którzy byli świadkami cudu św. Januarego

Świadkiem cudu było tylko dwóch papieży, mimo że powtarza się on od ponad 600 lat. Pierwszym z nich bł. Pius XII, który widział przemianę w 1948 roku, drugim Franciszek, w obecności którego krew rozpuściła się, ale nie całkowicie, podczas jego wizyty w katedrze 21 marca tego roku. Papież żartował wtedy, że musimy się bardziej nawracać, bo tylko w połowie św. January jest z nas zadowolony.

Kim był św. January?

Św. January był biskupem Benewentu, miasta położonego ok. 70 km na wschód od Neapolu. Poniósł męczeńską śmierć za odmowę złożenia ofiary bożkom w okresie rządów cesarza Dioklecjana (244-316 r.).

Relikwie krwi św. Januarego na przestrzeni lat przenoszone były z miejsca na miejsca, ukrywano je m.in. przed barbarzyńcami pustoszącymi Italię w okresie wczesnego średniowiecza w obawie przed profanacją.

Do niedawna January był patronem krwiodawców, złotników i włoskich emigrantów. 30 czerwca tego roku arcybiskup Neapolu kard. Crescenzio Sepe ogłosił, że o wstawiennictwo świętego mogą prosić osoby, które przeszły zawał serca bądź cierpią na miażdżycę.

Zobacz filmik z maja 2014 r.

Korzystałem z depesz KAI

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!