Malutka, uśmiechnięta Freya daje siłę tysiącom rodziców dzieci, które zbyt wcześnie przychodzą na świat.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Nie sposób przejść obojętnie obok fotografii uroczej, zaledwie 5-dniowej dziewczynki o imieniu Freya. Swoim uśmiechem daje nadzieję tysiącom rodziców, których dzieci rodzą się jako wcześniaki.
Lauren Vinje prowadzi blog dla młodych matek i to właśnie na nim zamieściła zdjęcie swojej roześmianej córeczki. Niespodziewanie fotografia błyskawicznie znalazła się w centrum zainteresowania internautów.
„Kiedy miała 5 dni, nasza pierwsza córeczka ważyła ledwie 1700 gramów, ale ogromnie cieszyła się faktem, że żyje. Pośród mieszanych uczuć, jakie nami targały na oddziale intensywnej terapii, to zdjęciu było dla nas oparciem i źródłem siły. Życie ma ogromną wartość” – mówiła Lauren.
„W komentarzach zamieszczanych na moim blogu potem pojawiały się historie innych mam. To ważne, by osoby zmagające się z jakąś trudną sytuacją, wiedziały, że nie są same” – opowiadała w rozmowie z telewizją ABC News.
Jej ciąża nie była łatwa. W 28 tygodniu wystąpiły pierwsze objawy przodującego łożyska. Laren przez cały czas była monitorowana, ale sytuacja stawała się coraz bardziej napięta, niebezpieczna i piątego dnia pobytu w szpitalu przyszła na świat maleńka Freya. Uśmiech od ucha do ucha na jej buzi nie pozostawiał wątpliwości co do tego, że warto było o nią walczyć.
„W pewnym momencie powiedziałam do niej: Chodź, wyślemy tacie jakąś Twoją fotkę. Dokładnie wtedy, kiedy miałam ją sfotografować, ona się tak cudownie uśmiechnęła. Portret wydał mi się tak niesamowity, że odruchowo zaczęłam go rozsyłać znajomym. Jedną fotografię daliśmy nawet pielęgniarkom. Kiedy przy okazji mojej drugiej ciąży ponownie znalazłam się w tym szpitalu, nadal wisiała na ścianie”.
Cała historia wydarzyła się w 2014 roku, kiedy to w stanie Minnesota, dokładnie w Dzień Dziękczynienia urodziła się Freya. 27 listopada tego roku dziewczynka ze słynnego w internecie zdjęcia zdmuchnęła już 2 świeczki na urodzinowym torcie i fantastycznie sobie radzi.
„Narodziny Frei to najwspanialsza rzecz, jaka mi się przydarzyła” – dodaje mama. – Kiedy idziemy na zakupy do supermarketu, ona jest najsłodszym ze wszystkich dzieci, ze wszystkimi się wita. Jest bardzo lubiana i bardzo szczęśliwa. Na tamtej fotografii zrobionej, kiedy miała 5 dni, dostrzegam już zarys jej pogodnego usposobienia, a patrząc na nią teraz mogę powiedzieć, że się nie zmieniła. Wciąż pozostaje tą samą szczęśliwą dziewczynką ze zdjęcia”.
Artykuł pochodzi z hiszpańskiej edycji portalu Aleteia
Tłumaczenie: Aleteia