separateurCreated with Sketch.

Papież chce specjalnego katechumenatu dla młodych par. W narzeczeństwie i po ślubie

Zbyt wiele małżeństw okazuje się być nietrwałymi lub zawartymi nieważnie. Dlatego też konieczne jest przeciwdziałanie temu zjawisku.

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Franciszek jest świadom coraz bardziej dominującej „kultury ulotności i tymczasowości”, odciskającej swe piętno również na związkach małżeńskich zawieranych przez katolików. Dlatego proponuje młodym ludziom zamierzającym się pobrać możliwość wzięcia czynnego udziału w katechumenacie, który byłby kontynuowany również w okresie małżeńskim.

Z jednej strony przyszli małżonkowie mogliby się odpowiednio przygotować do mającego ich zjednoczyć sakramentu. A z drugiej uzyskaliby możliwość stałego wsparcia duchowego, tak ważnego podczas wspólnego pokonywania nowej drogi życia. Także jeśli chodzi o zapewnienie potomstwu jak najpełniejszego wychowania w duchu zasad chrześcijańskich.

„Albowiem zbyt wiele małżeństw okazuje się być nietrwałymi lub zawartymi nieważnie. Dlatego też konieczne jest przeciwdziałanie temu zjawisku” – podkreślił Ojciec Święty na spotkaniu z sędziami i adwokatami Trybunału Roty Rzymskiej, które odbyło się w sobotę, 21 stycznia z okazji inauguracji kolejnego roku działalności tej instytucji. „Młodzi małżonkowie muszą mieć poczucie, że Kościół ich kocha i że nieustannie jest blisko nich” – dodał papież.

Katechumenat małżeństw to wspaniała okazja do ewangelizacji

„Niektóre spośród osób mających zamiar wstąpić w sakramentalny związek małżeński od dawna czynnie uczestniczą w życiu parafialnym, podczas gdy inne odwiedzają parafię po raz pierwszy dopiero na krótko przed planowanym ślubem. Jedni prowadzą intensywne życie duchowe oparte na codziennej modlitwie, a inni kierują się duchowością religijną o charakterze bardziej ogólnym, mniej precyzyjnym” – mówił Franciszek w dalszej części swojego przemówienia.

„W tym kontekście trudno nie zauważyć, że dobre przygotowanie przyszłych małżonków do życia w planowanym przez nich związku sakramentalnym stwarza skądinąd wspaniałą okazję do prowadzenia dzieła skutecznej ewangelizacji tych osób, do umożliwienia im nawiązania mocniejszej relacji z wyznawaną przez nich wiarą, pozwalając jednocześnie wszystkim na nowo odkryć rolę oraz wartość małżeństwa i rodziny w sposób, w jaki zostały one przewidziane w Bożym zamyśle” – tłumaczył Ojciec Święty.

W czerwcu 2016 roku Franciszek postawił krytyczną diagnozę związków małżeńskich zawieranych w Kościele katolickim, wyrażając w szczególności ubolewanie z powodu nietrwałego charakteru wielu małżeństw sakramentalnych oraz dużej liczby małżeństw uznawanych ostatecznie za nieważnie zawarte. Zwracając się do zgromadzonych w bazylice św. Jana na Lateranie tysięcy przedstawicieli diecezji katolickich z całego świata, biorących udział w specjalnie wówczas zorganizowanym dla nich kongresie, Franciszek sprecyzował, że nieważny charakter wielu małżeństw wynika z tego, że przyszli małżonkowie wypowiadają sakramentalne „tak”, nie wiedząc tak naprawdę, co mówią.

Natomiast nietrwałość małżeństw wynika z tego, że osoby te są wprawdzie pełne dobrej woli, ale jednocześnie są nieświadome znaczenia zawieranego sakramentu. Postawiona w tak szczery i bezpośredni sposób diagnoza kryzysu małżeństw – upatrująca jego przyczyn w utrzymującym się od dłuższego czasu stanie niedojrzałości uczuciowej, psychologicznej i duchowej wielu katolików – wyzwoliła wówczas lawinę komentarzy i reakcji.

Konieczne jest zachowanie katechumenatu także po ślubie

Franciszek przypomina przy każdej okazji, że przygotowanie do sakramentu małżeństwa wymaga czasu. Podobnie zresztą jak powołanie kapłańskie lub powołanie zakonne. Przygotowanie do małżeństwa wymaga również „stopniowego wdrażania w życie wspólnoty Kościoła, które powinno następować dzięki udziałowi w tym procesie samego Kościoła” – podkreślił Franciszek, zwracając się do sędziów i adwokatów Roty Rzymskiej.

Zdaniem Ojca Świętego w świecie zdominowanym przez kulturę tymczasowości i ulotności jedynie młodzi mający w sobie dużo odwagi gotowi będą wstąpić w związek małżeński. Dlatego też, w kontekście obecnego kryzysu małżeństwa papież zaproponował wdrożenie dwóch środków zaradczych.

Pierwszy to umożliwieniu młodym ludziom wzięcia udziału w skutecznym przygotowaniu się do przyszłego życia małżeńskiego i rodzinnego. I to „nie tylko z punktu widzenia rozwoju osoby ludzkiej”, ale także „w celu doprowadzenia do umocnienia wiary w każdym z przyszłych małżonków”. Drugi środek zaradczy to utworzenie „nowego katechumenatu, mającego na celu utrzymanie po ślubie trwałych relacji małżonków z Kościołem”.

Ojciec Święty wyraził przy tym szczere ubolewanie w związku z widokiem młodych ludzi „pozostawionych po ślubie samym sobie”, ludzi, którzy często „nie pojawiają się już w parafii”, zwłaszcza „po narodzeniu się ich dzieci”. A tymczasem to właśnie wtedy ludzie ci potrzebowaliby „konkretnego wsparcia duchowego”. Dlatego też konieczne, zdaniem papieża, byłoby utworzenie „grup pomocowych”, które pomagałyby zintegrować młode małżeństwa z właściwą ze względu na miejsce zamieszkania wspólnotą parafialną.

Należy zrobić wszystko, aby miłość mogła przetrwać

Ojciec Święty wyraził nadzieję, że uświadomienie młodym osobom zawierającym sakramentalny związek małżeński, w jaki sposób można „wznieść się ponad to, co ulotne” i „pozostać silnie i trwale zaangażowanym w pokonywanie wspólnie obranej drogi” pozwoli docelowo zapobiec „coraz częstszemu zjawisku zawierania nietrwałych i uznawanych za nieważne związków małżeńskich”.

Franciszek zaapelował również o miłość budowaną na prawdzie. Ponieważ – jak stwierdził – tylko miłość zbudowana na takim fundamencie jest w stanie przetrwać. W związku z czym wyjaśnianie osobom pozostającym w narzeczeństwie istoty związku pomiędzy „miłością i prawdą” jest sprawą o kapitalnym znaczeniu.

Warto przypomnieć, że 14 lutego 2014 roku z okazji dnia św. Walentego, patrona zakochanych, Franciszek zaapelował do 25 000 narzeczonych zgromadzonych na placu św. Piotra w Rzymie o gotowość do „przeżywania radości z powodu sakramentalnego tak, wypowiadanego na całe życie”. Przypominał wówczas: „sam fakt trwania małżeństwa jako takiego nie wystarcza jeszcze, aby można je było uznać za udane. To, co jest najważniejsze, to jakość związku. Wyzwaniem dla chrześcijańskich małżonków jest zatem nie tylko być razem, ale również wiedzieć, że jest się złączonym miłością małżeńską na zawsze. Albowiem miłość jest relacją, rzeczywistością, która się rozwija i rozrasta, niczym budowa domu”.

Wszystkie te kwestie zostały szczegółowo omówione w ogłoszonej przez Franciszka adhortacji apostolskiej „Amoris laetitia”. Dokument ten jest poświęcony miłości w małżeństwie i rodzinie. Na plan dalszy przesuwa czysto społeczne, symboliczne czy rytualne koncepcje sakramentu małżeństwa. Zamiast tego wskazuje precyzyjnie na jego rzeczywistą istotę oraz – jak to zgodnie określili Alex i Maud Lauriot Prévost – pokazuje kierunki „nowej ewangelizacji małżeństwa”.

Tekst jest tłumaczeniem i adaptacją artykułu, który ukazał się we francuskiej edycji portalu Aleteia