„Nikt nie zna cię lepiej niż ty sama”, „Sama wiesz, co dla ciebie najlepsze”, „Jesteś najlepszym ekspertem w swojej własnej sprawie” – zgadzasz się z tymi zdaniami? Okazuje się, że nie do końca odzwierciedlają one prawdę.
Nie wierzyłam, że to mówię
„Podczas negocjacji ważnego kontraktu zdenerwowałam się i krzyknęłam do pana po drugiej stronie stołu: «Wie pan, jaki jest z panem problem? Jest pan kompletnie merytorycznie nieprzygotowany!». Takie agresywne zachowanie w ogóle nie było w moim stylu. Sama siebie zadziwiłam” – opowiada Magda, 38-letnia logistyk.
Ale jej przyjaciółka krótko to skwitowała. „A ja od razu wiedziałam, że to zrobisz”. „Dlaczego była o tym tak głęboko przekonana? – zastanawia się Magda. – Skąd wiedziała to, czego sama o sobie nie wiedziałam?”.
Czytaj także:
Brakuje Ci pewności siebie, przyjaciół albo własnego pokoju? Pisz bloga!
Tak naprawdę wiemy bowiem o sobie niewiele: skąd pochodzimy, jakie są nasze zainteresowania i możliwości (choć czasami, jeżeli chodzi zwłaszcza o formę fizyczną, mogą być one przeceniane). Nie znamy swoich zasobów, dopóki ich nie sprawdzimy. Skąd wiesz, że np. zaprosiłabyś bezdomnego czy uchodźcę pod swój dach, skoro nigdy nie byłaś w takiej sytuacji?
Jak zachowałabyś się w chwili próby, gdybyś się dowiedziała np., że ktoś z twoich bliskich jest bardzo chory? Natomiast jeżeli chodzi o kwestie umysłu, nie jesteśmy w stanie prześledzić własnych procesów umysłowych, bo nawet logicznie nie jest to możliwe. Co więc zrobić, żeby poznać siebie lepiej?
Zapytaj przyjaciół
„Jaka jestem według ciebie?”, „Co we mnie podziwiasz, a co cię denerwuje?”, „W jakiej sytuacji najbardziej cię zdziwiłam/rozczarowałam/rozśmieszyłam?”. W ten sposób możesz spróbować dotrzeć do sedna sprawy. Ta wiedza może jednak być niewystarczająca do tego, by coś zmienić. Pamiętaj o badaniach, jakie kilka lat temu zrobiła dr Hanna Brycz, psycholożka z sopockiego wydziału zamiejscowego Uniwersytetu SWPS.
Badane przez nią osoby miały za zadanie określić, czy występują u nich lub u innych ludzi pewne prawidłowości w zachowaniu. Co się okazało? Że ponad 80 proc. osób prawidłowo oceniało zachowania innych ludzi, ale już w ocenie samego siebie 80 proc. popełniało błędy. Co więcej: poszukiwali u siebie takich informacji i doświadczeń, które by dobrze o nich świadczyły. Jakie stąd wnioski? Mamy o sobie dobre mniemanie, ale zarazem niezbyt trafne. Psychologowie uważają, że ludzie mają o sobie lepsze zdanie, żeby utrzymać komfort psychiczny.
Czytaj także:
Jeśli chcesz zmienić świat, idź do domu i kochaj swoją rodzinę.
Wyciągaj wnioski z przeszłości
A dokładniej z zadań, które udało ci się wykonać (lub nie). Dobrym sposobem jest przekraczanie swojej strefy komfortu. Np. ktoś nienawidzący wystąpień publicznych, za każdym razem, kiedy zabiera głos – przekracza siebie.
Przypomnij sobie, jak bardzo bałaś się wjechać na wysoki stok, a potem jeszcze z niego zjechać na nartach. A ostatni raz miałaś je na nogach 15 lat temu. Ale się udało! Co to mówi o tobie? Jeśli będziesz przez większość swojego życia pozostawać wyłącznie w swoich strefach komfortu, prawdopodobnie nigdy siebie dobrze nie poznasz. I nie będziesz się dobrze bawić.
Jest szansa, że jeżeli będziesz to robić uczciwie – wzmocnisz się, a twoje poczucie wartości wzrośnie. Nawet jeżeli okaże się, że pewne szczyty będą dla ciebie za wysokie.
Obserwuj swoje relacje z innymi
Poznawać siebie jest najlepiej w relacjach z innymi. Tyle, że większość z nich nie jest obiektywnym źródłem takiej wiedzy albo daje nam wiedzę tylko w wybranych obszarach, np. jakimi jesteśmy pracownikami, szefami czy partnerami. W codziennych relacjach nie dowiadujemy się o sobie niczego nowego.
Dzieje się tak, ponieważ mamy tendencję do powtarzania sytuacji czy relacji. Osoba, która w dzieciństwie pełniła rolę opiekuna w stosunku do jednego z rodziców, prawdopodobnie wejdzie w podobną rolę w przyszłej relacji.
Ktoś, kto musiał przez całe dzieciństwo rywalizować o uwagę rodziców z kilkorgiem rodzeństwa, w sytuacjach zawodowych będzie udowadniał, że wszelkie dobra może zdobyć jedynie wygrywając z innymi, a w każdym współpracowniku będzie upatrywał potencjalnego rywala.
Bardzo często najlepszym sposobem na poznanie siebie wydaje się być terapia, szczególnie grupowa albo udział w treningu interpersonalnym.
Czytaj także:
Wygrałam walkę z anoreksją. Jeszcze niedawno nienawidziłam i siebie, i jedzenia [wywiad]
Czytaj także:
Bardziej cierpi ten, kto nie zna siebie