separateurCreated with Sketch.

Kołyska i powrót króla. Kto schodzi z Góry Oliwnej?

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Michał Lubowicki - publikacja 31.03.17
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Góra, dół. Nasze upadki i wzloty. A gdyby zobaczyć je w taki sposób – jako kołysanie w ramionach Ojca? Góra Oliwna i Syjon mają nam wiele do powiedzenia o tym czuło-ofiarniczym kołysaniu. Dziś pierwsza z nich.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Dzieli je niecały kilometr. Ostatni tydzień Jezusa ewangeliści zgodnie opisują jako powtarzaną codziennie wędrówkę z jednej na drugą. Dzień w świątyni na Syjonie, noc na Górze Oliwnej. W dół i w górę, w dół i w górę. Jak huśtawka albo kołyska.

Góra Oliwna i Wzgórze Świątynne, czyli część jerozolimskiego Syjonu, na którym dziś wznosi się Kopuła Skały i meczet Al-Aksa. Między nimi, w Dolinie Cedronu znajdują się groby izraelskich patriarchów.

Przemieszczając się między nimi, Jezus poddaje się rytmowi opadania i wznoszenia. Jak niemowlę kołysane do snu. W Biblii kołysanie to także gest kultyczny. Przed złożeniem ofiary kołysano nią przed ołtarzem. Była to forma prezentacji daru ofiarnego. Widzimy więc kolebkę, w której Jezus pozwala Ojcu ukołysać się do snu Wielkiej Soboty.

Góra, dół. Nasze upadki i wzloty. A gdyby zobaczyć je w taki sposób – jako kołysanie w ramionach Ojca? Góra Oliwna i Syjon mają nam wiele do powiedzenia o tym czuło-ofiarniczym kołysaniu. Dziś pierwsza z nich.

W Niedzielę Palmową Jezus będzie zjeżdżał z niej na osiołku pozdrawiany okrzykami: Hosanna Synowi Dawida! (Mt 21,9) Błogosławione przychodzące królestwo ojca naszego Dawida! (Mk 11,10). Te okrzyki nie są przypadkowe. W pamięci Izraela żywy był obraz Dawida, który wspinał się na górę Oliwną uciekając z Jerozolimy przed swoim zbuntowanym synem Absalomem. Tuż za szczytem wierny sługa podarował mu parę osłów (patrz. 2 Sm 15,13-16,2). W jadącym na osiołku Jezusie lud widzi powracającego króla, z którym wiąże wielkie nadzieje.

W tym podobieństwie zawierają się jednak istotne różnice. Fachowo nazywa się to paralelizmem antytetycznym, czyli podobieństwem opartym na przeciwnościach. Dawid uciekał, Jezus powraca. Dawid uciekał znienawidzony przez większość swojego ludu, Jezus przybywa wśród oznak uwielbienia, choć wiemy jak nietrwałe okaże się ono już niebawem. Dawid uciekał przed śmiercią, Jezus świadomie podąża na mękę. Jest jednak coś, co łączy te dwa obrazy na głębszym poziomie.

Podczas ucieczki Dawid spotyka dawnego sługę króla Saula. Saul prześladował Dawida przez większość życia, uważając go za wroga i rywala. W końcu zginął, a Dawid został królem w jego miejsce. Teraz sługa Saula przeklina Dawida, obraża go i obrzuca kamieniami. Ludzie Dawida proponują zabicie go, Dawid jednak protestuje: Pozostawcie go w spokoju, niech przeklina, gdyż Pan mu na to pozwolił (2Sm 16,11). Również wobec zbuntowanego syna okaże podobną łagodność. Przed rozstrzygającą bitwą będzie prosił swoich żołnierzy, by oszczędzili Absaloma, który nastawał na jego życie.

Skąd w sercu Dawida tyle pokory i łagodności? Dawid wie, że bunt syna to skutek jego własnego grzechu z Batszebą i morderstwa dokonanego na jej mężu (2Sm 12,9-12). Rozumie, co znaczy być zaślepionym i uwiedzionym przez zło. Wie także czym jest przebaczenie. Dzięki temu potrafi teraz inaczej reagować na doznawaną krzywdę.

Pokorny i łagodny Dawid ocalił Szimeiego i chciał uratować Absaloma, bo sam został ocalony przez przebaczenie. Nas ocala przebaczenie Jezusa. Pokora i łagodność wynikające z doświadczenia własnej słabości i grzechu pozwalają nam je przyjąć. Pokorni wobec spotykających nas przykrości, łagodni wobec tych którzy nas krzywdzą, gotowi przebaczyć – sami doświadczamy ocalającego przebaczenia Pana. Kto uniży siebie, zostanie wywyższony (Mt 23,12). W dół, w górę. Pomysł na ostatnie dwa tygodnie Postu: poddać się temu kołysaniu. Dać się ukołysać przebaczeniu Ojca.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!