separateurCreated with Sketch.

Spowiedź last minute. Idź na Noc Konfesjonałów

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Anna Gębalska-Berekets - publikacja 11.04.17
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Bałam się potępienia i tego, że nie dostanę rozgrzeszenia. Czułam wstyd przed kapłanem. Wątpiłam w to, że Bóg mnie kocha. Byłam pewna, że zostawi mnie tak, jak wtedy mój narzeczony.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Z roku na rok przybywa osób, które chcą się wyspowiadać przed Wielką Nocą, a które z różnych przyczyn nie zrobiły tego wcześniej. Noc Konfesjonałów, zwykle wypadająca nocą z Wielkiego Piątku na Wielką Sobotę, to dla niektórych ostatnia deska ratunku.

Inicjatywa po raz pierwszy została zorganizowana w 2010 roku dla uczczenia rocznicy śmierci papieża Jana Pawła II. Liczba kościołów biorących udział w akcji stale rosła – w 2016 roku wyniosła 189. W tegorocznej edycji, jak wynika z danych podanych na stronie internetowej akcji, do tej pory zarejestrowanych zostało 148 świątyń. Nie jest to zamknięta lista – z każdą godziną dopisują się kolejne kościoły. W wielu miejscach, choć inicjatywa nie została oficjalnie zgłoszona do organizatorów, także będzie można się wyspowiadać do późnych godzin nocnych.

Bałam się przyznać do aborcji

Dla wielu osób Noc Konfesjonałów była przełomem, by po wielu latach pojednać się z Bogiem. Jedną z nich jest Beata. Przez kilka lat kobieta unikała spowiedzi. Bała się przyznać do aborcji. Bardzo żałowała tego, co się stało, ale nie potrafiła się przełamać i uklęknąć w konfesjonale.

„Bałam się potępienia i tego, że nie dostanę rozgrzeszenia. Czułam wstyd przed kapłanem. Wątpiłam w to, że Bóg mnie kocha. Byłam pewna, że zostawi mnie tak, jak wtedy mój narzeczony” – wyznaje. Beata nie miała w sobie nadziei, wątpiła w Boże miłosierdzie. Skoro ona nie potrafiła sobie wybaczyć przez tyle lat, to Bóg tym bardziej tego nie zrobi – myślała.

O Nocy Konfesjonałów dowiedziała się przypadkiem. Przeczytała kilka informacji w internecie. Poczuła, że to ten moment. Szczególna atmosfera, noc, cisza, możliwość refleksji z dala od tłumów ludzi. Ten wieczór pozwolił jej na nowo odkryć sakrament pokuty i owocnie przeżyć Wielkanoc. Popłynęły łzy radości, ulgi i wdzięczności. Do dziś brakuje jej słów, by opisać to, co poczuła.

Wyjście naprzeciw

Przez taką inicjatywę, jak Noc Konfesjonałów, Kościół wychodzi do ludzi, przede wszystkim do tych, którzy sprawy duchowe odkładają na dalszy plan. Być może dlatego, z roku na rok, kolejki do spowiedników są dłuższe i można w nich zobaczyć coraz więcej młodych osób, które z różnych przyczyn oddalają się od Kościoła.

Celem Nocy Konfesjonałów jest wyjście naprzeciw osobom, które na co dzień rzadko przychodzą do kościoła, nie przystępują do sakramentu spowiedzi, odkładają sprawy duchowe na dalszy plan. Mam nadzieję, że dzięki inicjatywie wiele osób skorzysta ze spowiedzi przed nachodzącymi świętami. Noc Konfesjonałów ma też swój profil na Facebooku. To dobrze, bo młodzież spędza tam dużo czasu. Może w ten sposób dotrze do nich informacja o możliwości spowiedzi” – uważa ks. Stefan Kazulak, proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego w Grójcu.

Przewodnik online

Z listą świątyń, w których będzie organizowana Noc Konfesjonałów można zapoznać się na stronie internetowej www.nockonfesjonalow.pl. Możliwość pobrania aplikacji na urządzenie mobilne daje dodatkowo szansę znalezienia najbliższego kościoła, w którym będzie można przystąpić do sakramentu pokuty. Dodatkowo można pobrać „przewodnik” z rachunkiem sumienia, rozważaniami, warunkami spowiedzi, by się odpowiednio przygotować.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!