Przez jakiś czas krążyła w sieci jej fotografia, ale nikt nie wiedział, kogo dokładnie przedstawia.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Argentyna. Północno-wschodnia dzielnica miasta San Miguel de Tucumán. Niemal każdego dnia siada tutaj na ulicy mała dziewczynka, by prosić o pieniądze. Nie próżnuje jednak, gdyż zastajemy ją, kiedy odrabia zadanie domowe. Przez parę dni na portalach społecznościowych krążyła jej fotografia, ale nikt nie znał szczegółów. Miejscowy dziennikarz, któremu udało się ją namierzyć, ujawnił tożsamość dziewczynki. Jak się później okazało, pomimo swojej trudnej sytuacji nie opuściła ani jednego dnia w szkole.
Camila ma sześć lat i jest bardzo nieśmiała. Ta szczuplutka dziewczynka o brązowych oczach wystąpiła w programie wyemitowanym przez lokalną stację telewizyjną Canal 8. To właśnie dziennikarze tam pracujący dotarli najpierw do Camili, a następnie do szkoły podstawowej, do której uczęszcza.
Adriana, jej wychowawczyni z zerówki, przyznaje, że na początku wydawała się bardzo nieśmiałą dziewczynką, ale dodaje, że „z czasem to nastawienie zaczęło się zmieniać i obudziła się w niej ciekawość świata i zapał do nauki. Jest niezwykle pilna i wytrwała i, przy wsparciu swojej mamy, bardzo dużo z siebie daje”.
Ángela, mama Camili, nie miała tyle szczęścia, co córeczka i nie nauczyła się czytać ani pisać. Z dużym poruszeniem przyznaje, że znajduje się w trudnej sytuacji materialnej, szczególnie jeśli chodzi o mieszkanie. „Mama Camili może być wzorem dla innych, ponieważ pomimo trudności finansowych i bytowych spełnia bez zarzutu swą rolę”, zapewnia dziennikarzy dyrektorka placówki, Patricia.
Zawsze przysyła córeczkę do szkoły w czystym mundurku, opłaca ubezpieczenie i nieustannie współpracuje ze szkołą. Nigdy nie opuszcza warsztatów dla rodziców organizowanych na terenie placówki. „Ángela i jej córka wiedzą, że jedynie nauka może im pomóc wydostać się z obecnej sytuacji” – podkreśla dyrektorka Patricia.
O Camili zaczęto mówić dzięki fotografii udostępnionej w internecie. Jej historia wiąże się także z tematem szkolnictwa argentyńskiego, którego kondycja pozostawia wiele do życzenia. Brak porozumienia pomiędzy kadrą nauczycielską a przedstawicielami rządu w sprawie niezbędnych z powodu ubiegłorocznej inflacji podwyżek dla nauczycieli wywołuje serię strajków, w trakcie których tysiące dzieci są pozbawione możliwości nauki.
Nauczyciele w Argentynie stanowią jedną z najgorzej zarabiających grup zawodowych w kraju, gdyż ich pensje sytuują się na poziomie wynagrodzeń dla osób zatrudnionych w sektorze logistycznym do likwidacji odpadów.
Tekst pochodzi z hiszpańskiej edycji portalu Aleteia
Czytaj także:
Ten mężczyzna co wtorek je obiad z pewną bezdomną. Szokujący jest powód takiego rytuału!