Dziś wieczorem fotografowałem Adriana i Roslyn. Szukałem pięknej scenerii zachodzącego słońca.. wiesz o co chodzi… mali ludzie, wiele przestrzeni. Ale to było za mało.
Z chwilą, gdy światło stało się niesamowite, przerwałem pracę i podszedłem do nich. “Przestańcie pozować, zacznijcie się tym cieszyć. Cieszcie się swoim pierwszym zachodem jako mąż i żona”. Potem złapali się za ręce w najpiękniejszy sposób.. To było wiele więcej niż cokolwiek, co mogłem zrobić.
Potem powiedziałem do Adriana: “Mam do Ciebie jedno pytanie, ale chciałbym, żebyś odpowiedział na nie Roslyn, a nie mi. Spośród miliardów ludzi na planecie wybrałeś akurat Roslyn. Możesz jej powiedzieć dlaczego?” Oczy dziewczyny zaszkliły się i po chwili po policzkach spłynęły łzy. Za moment też płakałem.