separateurCreated with Sketch.

Dlaczego akurat gronostaj? Sekrety obrazu Leonarda da Vinci

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Przemysław Radzyński - publikacja 23.05.17
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Damę z gronostajem Leonarda da Vinci od 19 maja można oglądać w Muzeum Narodowym w Krakowie.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Jak twierdzi Katarzyna Bik z Muzeum Narodowego w Krakowie, „Dama z gronostajem” to jeden z najpiękniejszych portretów na świecie i najważniejszy obraz w polskich zbiorach. Wizerunek Cecylii Gallerani jest pierwszym nowoczesnym portretem w dziejach sztuki.

 

Piękna, wykształcona

Cecylia Gallerani znana jest głównie z portretu Leonarda da Vinci, choć to dość krzywdzące dla kobiety nad wyraz wykształconej, jak na tamte czasy, która wdawała się w dysputy filozoficzne z elitą intelektualną Mediolanu, pisała wiersze po łacinie i włosku, nazywano ją „wielkim światłem języka włoskiego” i porównywano z poetką Safoną.

Cecylia była też piękną kobietą i to pewnie z tego powodu zakochany w niej książę Mediolanu Ludwik Sforza zlecił 38-letniemu malarzowi przygotowanie jej portretu.

The_Lady_with_an_Ermine

Dama z gronostajem, mal. Leonardo da Vinci

O co chodzi z tym gronostajem?

Jak twierdzą interpretatorzy dzieła, Leonardo był mistrzem nie tylko pędzla i nie przedstawił zwyczajnego portretu, ale zawarł w nim całą skomplikowaną historię pary kochanków. Gronostaj na obrazie nie jest przypadkowy. To zwierzę z rodziny łasicowatych nosi grecką nazwę „galee”, co stanowi dwie pierwsze sylaby nazwiska Cecylii. Z kolei po włosku gronostaj to „ermellino”. Książę Ludwik był nazywany „Ermellino Bianco” („Białym gronostajem”), po tym, jak w 1488 roku przyjął od króla Neapolu „Order Gronostaja”. „Dama z gronostajem” to w rzeczywistości coś więcej niż portret – to alegoria miłości, której emblematem jest właśnie wdzięczne zwierzątko z rodziny łasicowatych.

Gronostaj jest też mitologicznym symbolem macierzyństwa i pomocy przy rozwiązaniu. Służąca Alkmeny o imieniu Galantis podstępem pomogła przyjść na świat Herkulesowi, co starała się uniemożliwić bogini Hera, zazdrosna o nieślubne dziecko Zeusa. Rozgniewana bogini porodu zamieniła służącą w łasicę. Mit o dramatycznych narodzinach Heraklesa opisany w „Metamorfozach” Owidiusza z pewnością znał Leonardo, bo podejmował nawet próby jego przekładu.

Dama brzemienna

W ten sposób da Vinci przedstawił wydarzenia z dworu swojego mecenasa. Nie dość, że ukazał na obrazie miłosną relację kochanków, to zdradził także, że Cecylia była brzemienna – jej stan miał zresztą niejako maskować gronostaj umieszczony na łonie kobiety.

W maju 1491 roku Cecylia urodziła książęcego syna o imieniu Cesare. Ludwik, pod wpływem żony, wydalił kochankę z dworu i wydał za hrabiego Bergamini. Portret Leonarda da Vinci Cecylia przechowywała w swoich pokojach w pałacu Carmagnola. Zmarła w 1536 roku.

Z ziemi włoskiej do Polski

Jakieś dwa i pół wieku później polski książę Adam Jerzy Czartoryski w niejasnych okolicznościach kupił niewielki portret dziewczyny. Podarował obraz matce. Izabela Czartoryska umieściła go w pierwszym na polskich ziemiach muzeum „narodowym” w Puławach. Dopiero w 1900 roku historyk sztuki Jan Bołoz-Antoniewicz ustalił, że znajdujący się w Polsce obraz to uznany za zaginiony portret Cecylii Gallerani.

Zobacz na własne oczy

29 grudnia 2016 Fundacja Książąt Czartoryskich za 100 mln euro przekazała Skarbowi Państwa całą kolekcję, w tym „Damę z gronostajem” oraz nieruchomości w Krakowie.

„Damę z gronostajem” można oglądać w specjalnych pomieszczeniach na pierwszym piętrze Gmachu Głównego MNK od 19 maja 2017 roku. Do 22 czerwca wstęp na pokaz obrazu jest bezpłatny (należy pobrać darmową wejściówkę w kasie). Od 23 czerwca zaczną obowiązywać bilety.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!