Fiolkę zawierającą fragment mózgu świętego Jana Bosko karabinierzy odnaleźli niedaleko Turynu, u notowanej już przez policję osoby. Śledczy założyli, że ok. 40-letni mężczyzna planował sprzedaż relikwii, sądząc, że zawierają one złoto. Policjanci odnaleźli u niego także obuwie, którego ślady odkryli wewnątrz bazyliki.
Po tym, jak ogłoszono zniknięcie relikwii, arcybiskup Turynu Cesare Nosiglia powiedział, że jest zszokowany aktem, który świadczy o „głębokiej nędzy moralnej”. Na próżno apelował do złodzieja o „natychmiastowe i bezwarunkowe zwrócenie relikwii”.

Czytaj także:
Relikwie: To nie jest magiczne przejęcie mocy
Relikwie trafią na swoje miejsce zaraz po zakończeniu śledztwa. Wszyscy wierni będą mogli znów modlić się przed nimi za wstawiennictwem świętego Jana Bosko, patrona młodzieży i uczniów.
Święty Jan Bosko (1815-1888) poświęcił życie wychowaniu dzieci i młodzieży z nizin społecznych. Bliska była mu duchowość św. Franciszka Selezego. Opracował system wychowawczy oparty na zaufaniu i miłości.
Dla chłopców, swoich wychowanków pochodzących z biednych rodzin, założył Oratorium, które było początkiem Zgromadzenia Księży Salezjanów. Jego kobiecym odpowiednikiem jest Zgromadzenie Córek Maryi Wspomożycielki Wiernych.
Jan Bosko umarł w otoczeniu wychowanków.

Czytaj także:
Jak zdyscyplinować dziecko – siedem świątobliwych wskazówek ks. Bosko