separateurCreated with Sketch.

Najważniejsza lekcja matematyki: jak uratować człowiekowi życie?

Mężczyzna udziela pierwszej pomocy
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Dominika Cicha-Drzyzga - publikacja 07.07.17
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Starszy pan zsiniał i upadł. Nauczyciel podbiegł do niego, wyjął mu sztuczną szczękę i zaczął ciche odliczanie do trzydziestu. Tę lekcję matematyki uczniowie zapamiętają na długo.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Jak uratować życie

Beskid Śląski, Czantoria. Starszy mężczyzna traci przytomność i osuwa się na ziemię. Sytuację dostrzegają dzieci i wzywają na pomoc swojego nauczyciela, z którym są na wycieczce. Jak się później okaże, to Adam Miśkiewicz, matematyk ze szkoły podstawowej w Rawie Mazowieckiej. Mężczyzna błyskawicznie splata palce. Trzydzieści ucisków, dwa wdechy – w tym wyręczają go kobiety.

Po kwadransie opada z sił, ale nikt ze stojących w pobliżu nie ma odwagi go zastąpić. Po dwudziestu minutach na Czantorię przylatuje śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Na pokładzie jest lekarz Tomasz Darocha. Widząc prawidłową resuscytację prosi nauczyciela, by jeszcze przez chwilę uciskał klatkę piersiową nieprzytomnego turysty.

"Gdyby nie on, tata by już nie żył"

Pacjent odzyskuje przytomność w śmigłowcu. Jego stan się stabilizuje. Kilka dni później lekarz pisze na swoim facebookowym profilu:

Internauci pomagają odnaleźć bohatera. Udaje się mu podziękować i pogratulować.

Bohaterski matematyk opowiedział dziennikarce tvn24.pl, że ma już w resuscytacji niewielkie doświadczenie. Pięć lat temu uratował życie swojemu sąsiadowi, który przeszedł zawał. Od razu rozpoznał, że turysta na Czantorii ma problem z krążeniem.

Gdyby wycieczka przebiegała zgodnie z planem, pana Adama dawno nie byłoby już w tamtym miejscu. Z winy przewodnika grupa wyruszyła w góry godzinę później. Czy wtedy znalazłby się ktoś, kto potrafiłby uratować mężczyznę?

Jego córka Izabela jest przekonana, że gdyby nie natychmiastowa reakcja matematyka, ojciec by już nie żył.

Źródło: tvn24.pl

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!