Wspólne wyjazdy stwarzają okazję. Każdy przeczyta w tym zdaniu to, co chce. Ale dobrze wykorzystane okazje mogą przynieść prawdziwie błogosławiony owoc. A będzie nim znajomość samego siebie i poznanie swojej drugiej połowy w różnych sytuacjach – zmęczenia, stresu albo wręcz przeciwnie – w końcu zrelaksowaną, spokojną.
Czytaj także:
Wakacje 2017: co zabrać, a co lepiej zostawić. Praktyczny poradnik
W okresie rozeznawania naszego powołania do małżeństwa, wspólne wyjazdy pozwoliły zmierzyć się z ogromnymi trudnościami, które mogłyby stanowić przeszkodę w zbudowaniu szczęśliwego związku. Po przepłakanej pielgrzymce, pokłóconych wyprawach górskich przychodził czas refleksji i konkretnej pracy nad sobą. Albo rodził się ogromny zachwyt i wdzięczność za łagodną i cierpliwą pomoc dziewczynie z lękiem wysokości w trudnym podejściu na Zawrat.
Czytaj także:
6 sposobów na udane małżeńskie wakacje
Co jeszcze pozwala nam na prawdziwy odpoczynek? Odłożenie pracy i zmiana otoczenia nie wystarczy. Pomagają także wakacje od Boga. Co to znaczy? Zapraszamy do obejrzenia wakacyjnego odcinka Przyklejonych.
Dziś świętujemy...