Będąc dzieckiem, podczas pakowania się na wakacje zawsze słyszałam: „Weź mało rzeczy i tylko te potrzebne”. Ciepły sweter, jakieś szorty cargo. Kapelusz? Najlepiej taki, jak tata nosi na ryby, żeby nie zajmował wiele miejsca. Buty? Klapki i adidasy, bo po co więcej dźwigać.
Miałam ochotę zabrać raczej sukienkę w kwiaty i jakąś dziewczęcą biżuterię, by podobać się rówieśnikom na koloniach, ale słowo mamy było najważniejsze. Praktyczne i wygodne ubrania, których nie żal nam zniszczyć w czasie letnich wędrówek, na pewno są koniecznością. Ale gdy wakacje mijają i oglądamy swoje zdjęcia w różnych pięknych miejscach, często zastanawiamy się: czemu właściwie wyglądam tak okropnie, w tych starych szortach i wyciągniętym podkoszulku?
Może jestem małostkowa, ale od kilku lat starannie wybieram swoje stylizacje na urlop. I nie chodzi tu o modę. Robię to nie tylko dla siebie, ale też dla rodziny i dla innych.
Myślę, że ludziom przyjemniej jest patrzeć na eleganckich turystów, niż na tych w dresach i byle jakich T-shirtach, a przecież pełno takich osób latem widujemy nawet w zabytkowych kościołach, muzeach.
To samo robię z dziećmi – staram się nie myśleć o plamach z lodów i śladach po błocie na pupie, byle by wyglądały słodko i ładnie. Jeżdżąc po świecie zauważyłam że jest również mnóstwo ludzi, którzy zwiedzają w eleganckich strojach i biżuterii, nawet gdy warunki temu nie sprzyjają (np. w zatłoczonym tramwaju wodnym vaporetto w Wenecji).
Nie mówię rzecz jasna o bezdrożach i górskich szlakach, ale tzw. miejscach turystycznych, gdzie nie jesteśmy sami. Pamiętam, jak japońscy turyści na włoskiej Riwierze zaczęli fotografować moje dzieci jedzące na ulicy sardynki z kartonika. Chwilę się zastanawiałam o co chodzi, ale potem pomyślałam, że maluchy naprawdę uroczo wyglądają w scenerii średniowiecznego miasteczka w marynarskich ubrankach, które im założyłam (na pewno lepiej niż w T-shircie z Elsą i spidermanem). Japończycy to dostrzegli. Rodzinne zdjęcia z wakacji od tamtej pory mamy takie, że nie wstydzę się pokazywać ich znajomym.
Zawsze warto szukać inspiracji, jeśli chodzi o strój, a tej najwięcej znajdziemy w kinie.
Francuskie sukienki, nadmorski sportowy szyk, czarny jednoczęściowy kostium – to zawsze się sprawdza i nie ma możliwości, by popełnić błąd.
Akcesoria? Jedne eleganckie okulary odmienią nasz look i uratują, gdy będziemy mieć nawet najzwyklejsze ubranie. Zawsze warto też mieć przy sobie szal. Nie tylko okryje nas przed słońcem i wiatrem, ale posłuży jako pareo i okrycie, gdy trzeba będzie zakryć ramiona (np. w świątyni).
Gdy spojrzymy na najsłynniejsze filmowe hity których akcja dzieje się latem, okazuje się że kilka konwencji powtarza się regularnie. Styl francuski, marynarskie pasy, koszule typu safari, sportowy minimalizm. Warto przypominać sobie te klasyczne kanony ubioru właśnie oglądając choćby jeden z filmów z naszej listy.
1. „Emma”
Data premiery: 1996 r.
Reżyseria: Douglas McGrath
Inspirująca postać: Emma Woodhouse grana przez Gwyneth Parltrow
Cechy charakterystyczne: Empirowe suknie do kostek, koronki, motywy kwiatowe, lekkie szale
Gdzie nosić: letnie przechadzki po wakacyjnych kurortach
Styl romantyczny zawsze sprawdza się latem. Jeśli nie chcesz wyglądać jak Gwyneth Parltrow w „Emmie” możesz równie dobrze pożyczyć styl od Joanny Szczepkowskiej w „Dwóch Księżycach”. Lekka jasna suknia w kwiaty to podstawa. Do tego szal i jakaś delikatna ozdoba do włosów i… voilà! Wybieraj sukienki z cienkiej żorżety, jedwabiu i batystu. Polecamy te z odkrytymi ramionami.
2. „Lepiej późno niż później”
Data premiery: 2003 r.
Reżyseria: Nancy Meyers
Inspirująca postać: Erica Barry grana przez Diane Keaton
Cechy charakterystyczne: sportowa elegancja w stylu amerykańskim, biel, beż, proste fasony
Gdzie nosić: nad morzem i w mieście
Klasyczna komedia romantyczna nie jest może filmem najwyższych lotów, ale na pewno pełno w niej popisowego aktorstwa i pięknych stylizacji. Styl Diane Keaton jest inspirujący zwłaszcza dla kobiet 40+, ale tak naprawdę jest ponadczasowy i mogą go naśladować osoby w każdym wieku. Proste fasony o lekko sportowym charakterze, delikatne złote kolczyki, bawełna i dzianiny – to wszystko idealnie sprawdza się latem, nie tylko nad morzem tak jak w filmie, ale i w miejskiej dżungli. Zacznij od podstawowego zestawu: biały top + beżowe chinosy + koszula w stylu męskim + kolczyki.
Czytaj także:
Czy styl Grace Kelly sprawdziłby się dziś na czerwonym dywanie w Cannes?
3. „Nóż w wodzie”
Data premiery: 1961 r.
Reżyseria: Roman Polański
Inspirująca postać: Krystyna grana przez Jolantę Umecką
Cechy charakterystyczne: Kostium kąpielowy typu „bardotka”, „kapitański” sweter z grubym splotem, okulary „kotki” w stylu lat 50./60.
Gdzie nosić: podczas wakacji nad wodą
Kultowy już film młodego Romana Polańskiego kojarzymy przede wszystkim z niesamowitej atmosfery, która po latach urzeka jeszcze mocniej niż w chwili premiery. Archetyp „Krystyny” jako atrakcyjnej mazurskiej turystki utkwił w naszej świadomości na dobre. Dlatego nigdy nie wyjdą z mody białe kostiumy kąpielowe w stylu retro, okulary kotki i nieco „męskie” dzianinowe swetry. To idealna inspiracja dla kobiet lubiących nieostentacyjny, ale atrakcyjny i stylowy wygląd na plaży czy podczas odpoczynku gdziekolwiek nad wodą.
4. „Podróż na sto stóp”
Data premiery: 2014 r.
Reżyseria: Lasse Hallström
Inspirująca postać: Margueritte grana przez Charlotte Le Bon
Cechy charakterystyczne: Tradycyjne sukienki we francuskim stylu, kardigany i trencze
Gdzie nosić: podczas wycieczek na miasto
Margueritte to drugoplanowa postać tego wyjątkowo pozytywnego, pięknego i uroczego filmu (kto nie widział, ten niech wie, że to jeden z tych filmów na chandrę, po których długo się uśmiechamy). Trudno jednak nie zapamiętać jej kwintesencjonalnie francuskiego stylu: sukienek midi z krótkim rękawkiem, trencza, apaszek, torebki-koszyczka i butów typu baleriny. Sukienki Margueritte zazwyczaj były nadrukowane w jakiś tradycyjny deseń, taki jak groszki czy kratka. Towarzyszył im często też kardigan. Taki look jest bardzo dziewczęcy, skromny i piękny. Idealny na piknik, rowerową przejażdżkę po parku, wizytę w uzdrowisku czy zwiedzanie muzeum.
5. „Rzymskie wakacje”
Data premiery: 1953 r.
Reżyseria: William Wyler
Inspirująca postać: Księżniczka Anna grana przez Audrey Hepburn
Cechy charakterystyczne: koszulowe bluzki i spódnice o linii A, apaszki
Gdzie nosić: wszędzie, od wielkich metropolii, po podhalańskie łąki
Stylizacja Audrey Hepburn w tym filmie to jeden z najbardziej znanych kinowych obrazów. Jest perfekcyjna i nawet po latach może być naśladowana 1:1. Potrzebna będzie dłuższa spódnica z kontrafałdą, mała apaszka i koszulowa bluzka (z długim lub krótkim rękawem). Idealne dodatki to klapki lub sandały na koturnie (ewentualnie płaskie espadryle) i słomkowy kapelusz. W takim stroju każde zdjęcie z wakacji wyjdzie idealnie!
Czytaj także:
Jak zadbać o urodę, czyli sekrety aktorek złotego wieku Hollywood
6. „Ostatni dzień lata”
Data premiery: 1958 r.
Reżyseria: Jan Laskowski i Tadeusz Konwicki
Inspirująca postać: Dziewczyna grana przez Irenę Laskowską
Cechy charakterystyczne: Czarny kostium podkreślający kształty, pleciona siatka lub koszyk, klapki
Gdzie nosić: plaża, kąpielisko
Bohaterka tego wspaniałego, choć raczej refleksyjnego i smutnego filmu przez większość akcji ma na sobie spódnicę w marynarskie pasy, ale dopiero gdy ukazuje pełnię urody w kostiumie kąpielowym, doceniamy wysiłek kostiumografa. „Ostatni dzień lata” ma już 60 lat, a ubrania bohaterów wydają się bardzo współczesne (słynne „klasyka się nie starzeje”). Czego potrzeba więcej wobec piękna przyrody: jednego dobrze skrojonego kostiumu i dosłownie dwóch dodatków plażowych. Look Ireny Laskowskiej to także przykład stroju plażowego, który nie ma ograniczeń wiekowych. W czasie kręcenia filmu aktorka miała 33 lata.
Czytaj także:
6 filmów, które powinna zobaczyć każda miłośniczka mody
Dziś świętujemy...