separateurCreated with Sketch.

„Zobaczymy się w niebie”. Niezwykłe listy św. Faustyny na wystawie w Krakowie

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Tylko dziś, 14 sierpnia w Krakowie można obejrzeć oryginały listów pisanych własnoręcznie przez siostrę Faustynę Kowalską. Jej korespondencja publicznie prezentowana jest po raz pierwszy.

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

„Listy” obok „Dzienniczka” są drugim dziełem, które odsłania życie duchowe i codzienność św. siostry Faustyny. 14 sierpnia, w ramach wydarzeń związanych z Cracovia Sacra – Nocą Kościołów w Krakowie, zostanie zaprezentowanych kilka rękopisów listów Apostołki Bożego Miłosierdzia.



Czytaj także:
„Dzienniczek” św. Faustyny zachwycił mnie bogactwem duchowych przeżyć

Poznamy Faustynę jako człowieka zwyczajnego, który jest zatroskany o skarb, jakim jest życie z Bogiem. Listy są najbardziej osobistym dokumentem – nie są pisane po to, żeby były publikowane, ale wyrażają bardzo osobistą relację z drugą osobą. Pokazują, jak wyglądały relacje siostry Faustyny do jej kierowników duchowych, przełożonych, a także współsióstr” – mówi rzeczniczka Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, s. Elżbieta Siepak.

Cierpienie jak moneta

Na wystawie znajdą się m.in. listy do najmłodszej rodzonej siostry Wandy, a także do młodszych współsióstr z nowicjatu: s. Justyny Gołofit i s. Ludwiny Gadziny, dla których siostra Faustyna była „aniołem”.

Z tych listów wybrzmiewa bezpośrednia i ciepła relacja z siostrami. Św. Faustyna zainteresowana jest ich życiem, tym co robią. Sama także informuje o swoich zajęciach, przekazuje pozdrowienia, zapewnia o modlitwie i poleca się modlitwom.

Dodatkowo każdy list zawiera jakieś przesłanie. S. Siepak zaznacza, że na pierwszy plan wysuwa się przekonanie Świętej o wielkości powołania zakonnego.

Faustyna jest szczęśliwa, że została powołana przez Jezusa do zgromadzenia, którego zadaniem jest ratowanie zagubionych dusz. Pisze do siostry czym mamy się odznaczać, mając tak wspaniałe zaproszenie od Jezusa, że musimy być podobne do Jezusa w Jego cierpieniu, żeby ratować dusze. Innej siostrze tłumaczy czym jest cierpienie, że jest jak twarda moneta, o którą ubiega się człowiek interesu – my jako zakonnice ubiegamy się o cierpienie, aby ratować dusze” – wyjaśnia s. Siepak.

Listy jak konfesjonał

Inny charakter mają listy do kierowników duchowych – bł. ks. Michała Sopoćki i o. Józefa Andrasza SJ. „Do spowiedników pisze o tym, o czym nigdy nie napisałaby do sióstr. O swoim życiu z Jezusem, o objawieniach, o realizacji misji – o tym siostry nie wiedziały. Te listy to jest swego rodzaju konfesjonał” – komentuje s. Elżbieta Siepak.

„Do zobaczenia w niebie”

W listach do przełożonych widoczny jest niezwykły szacunek, jaki do nich żywiła. Przejmujący jest jej ostatni list do matki generalnej Michaeli Moraczewskiej, pisany na niecałe dwa miesiące przed śmiercią, w którym dziękuje za wszelkie dobro, jakiego doświadczyła od zgromadzenia, przeprasza za wykroczenia przeciw regule zakonnej i prosi o błogosławieństwo na godzinę śmierci. List kończy takimi słowami:

„Przepraszam, że tak nieładnie piszę, ale ręka mi drży i mdleje. Do widzenia, Najdroższa Mateczko, zobaczymy się w niebie u stóp tronu Bożego. A teraz niech się sławi w nas i przez nas Miłosierdzie Boże. Z najgłębszą czcią całuję rączki Najdroższej Mateczce i proszę o modlitwę. Największa nędza i nicość, siostra Faustyna”.



Czytaj także:
„Koronka za konających” – piękne dzieło duchowych córek św. Faustyny

Specjalne bileciki od św. Faustyny

W każdej gablocie obok rękopisu jest umieszczony list w formie maszynopisu w języku polskim i angielskim z wytłuszczonym najważniejszym jego fragmentem. Przy gablocie można zobaczyć zdjęcie osoby, do której list jest adresowany i krótki jej biogram.

Osoby zwiedzające wystawę mogą wpisać się do specjalnej Księgi Pamiątkowej, a przy wyjściu z budynku wylosować bileciki w języku polskim lub angielskim z duchowym przesłaniem, jakie 80 lat temu Sekretarka Jezusa Miłosiernego skierowała do wielu sióstr ze szpitala na Prądniku.

„Kiedy Siostra Faustyna, na przełomie roku 1936 i 1937, przebywała w szpitalu i nie mogła współsiostrom złożyć noworocznych życzeń, napisała liściki do każdej z sióstr ze wspólnoty krakowskiej z życzeniami na rok 1937. Każde wierszowane życzenie zawiera jakieś przesłanie duchowe” – wyjaśnia s. Siepak.

Np. do s. Anny św. Faustyny napisała takie oto życzenia:

W duszy pełnej miłości
Smutek nigdy nie gości.
Kiedy żyjesz Bogiem i w Niego wpatrzona,
Idź naprzód mężnie, odważnie i rozpromieniona”.

Tylko jeden dzień

Wystawa czynna będzie w budynku klasztornym (przy bramie wjazdowej) w krakowskich Łagiewnikach tylko w poniedziałek, 14 sierpnia, w godzinach 9.00-21.00.



Czytaj także:
Brat Albert i Faustyna. Miłosierdzie ludzkie i Boskie