Przywódca polityczny ruchu rewolucyjnego o charakterze marksistowskim napisał list do papieża, w którym wyraża swoje uznanie dla słów i postawy Franciszka oraz przekonanie, że wizyta Następcy Piotra pozostawi głęboki ślad w życiu jego ojczyzny.
„Uznajemy nasze błędy”
Przywódca marksistowskich bojówek napisał:
Porzuciliśmy wszelkie przejawy nienawiści i przemocy, co nas pobudziło do przebaczenia tym, którzy byli naszymi nieprzyjaciółmi, powodując wiele szkód naszemu narodowi. Uznajemy też nasze błędy i prosimy o przebaczenie wszystkich ludzi, którzy w jakiś sposób byli ofiarami naszych działań.
Timoszenko prosi też Ojca Świętego o przebaczenie za wszelkie łzy i cierpienia spowodowane przez FARC swemu narodowi. Zapewnia, że jedynym motywem ich działań było dążenie do „sprawiedliwości dla wykluczonych i prześladowanych w naszym kraju”. Dodaje, że obecnie członkowie FARC marzą, aby papież im przebaczył.
Czytaj także:
Te fakty trzeba znać, by zrozumieć dramatyzm papieskiej podróży do Kolumbii
Wojna domowa i jej ofiary
Jak relacjonowała agencja dpa, siły FARC rozpoczęły w czerwcu 2017 roku fazę rozbrojenia. Około 6800 bojowników przekazało przedstawicielom misji Organizacji Narodów Zjednoczonych w Kolumbii 7132 egzemplarzy broni.
Oficjalne dane rządowe z 2013 roku wskazują, że wojna domowa, która w Kolumbii trwa od 1958 roku pochłonęła 274 tysięcy ofiar śmiertelnych. Z kolei liczba poszkodowanych: rannych, zmuszonych do wysiedlenia, uciekinierów sięga nawet 8 milionów.
Czytaj także:
Franciszek: Kolumbio, pozwól się pojednać [zdjęcia i wideo]
Źródło: KAI, dpa, tvn24.pl