„Czym zostałeś postrzelony?” – pyta Simona Browna pięcioletnia Tempy. Żeby pomóc takim bohaterom jak on, postanowiła m.in. wystartować w triathlonie. Zobaczcie ich wzruszającą rozmowę.
„Nazywam się Temperance Pattinson, ale wszyscy mówią do mnie Tempy. Najbardziej lubię moje prawdziwe imię, ale możesz mówić do mnie, jak chcesz” – tłumaczy urocza, pięcioipółletnia blondynka. Jej rozmowa z niemal niewidomym weteranem, zamieszczona na facebookowym profilu organizacji Help for Heroes, obiegła świat.
Nie umiem pływać, ale popłynę!
Wszystko zaczęło się, kiedy Tempy miała 3 lata. Przy okazji Dnia Pamięci (zwanego także Dniem Maku – od noszenia przypiętych na znak pamięci kwiatów), mama opowiedziała jej o bohaterstwie żołnierzy. Dziewczynka postanowiła, że pomoże weteranom, którzy stracili zdrowie podczas zagranicznych misji. Wymyśliła, że przepłynie w tym celu 100 metrów – choć nie umiała wcześniej pływać! Każdy, kto chciał, mógł za jej pośrednictwem wesprzeć byłych żołnierzy. Na początek bliscy przekazali jej 53 funty. Mało?

Czytaj także:
13-latek szyje misie dla chorych na raka dzieci
Tempy lubi wyzwania, więc podniosła sobie poprzeczkę. Zdecydowała, że wystartuje w minitriathlonie, mimo że potwornie bała się wsiąść na rower. Co prawda wtedy wciąż nie potrafiła jeździć na dwóch kółkach, ale z pomocą bocznych poszło jej świetnie! Tym razem zebrała 453 funty. Na trzeci ogień poszło bieganie. Jak pokazuje licznik na platformie crowdfundingowej, internauci – za pośrednictwem dziewczynki – przekazali weteranom już 777 funtów.
To mój najlepszy przyjaciel
Simon Brown służył w armii przez 13 lat. W 2006 roku w Iraku został postrzelony przez snajpera. Kula przeszyła jego głowę na wylot i zapadł w 18-dniową śpiączkę. Kiedy się obudził, był praktycznie niewidomy. Zostało mu zaledwie 20 proc. wzroku w jednym oku. Przeszedł 25 operacji rekonstruujących poharataną twarz. Dzięki wsparciu dobrych ludzi – takich jak Tempy – nauczył się żyć na nowo.
Czytaj także:
Samobójstwo każdego dnia popełnia 22 weteranów. Możesz im pomóc
„Zostałem postrzelony w twarz, ale miałem szczęście. Dzięki wyzwaniom, które podejmujesz, pieniądzom, które zbierasz i wsparciu, które dajesz, ludzie tacy jak ja mają się lepiej. I właśnie dlatego ludzie tacy jak ty są naszymi bohaterami” – mówi podczas spotkania z Tempy. Dziewczynka odpowiada: „A ludzie tacy jak ty, są moimi”.
Tempy spotkała wcześniej dwóch żołnierzy, ale – jak mówi – ten jest najodważniejszy. „To mój najlepszy przyjaciel” – wyjaśnia. Jest dumna z Simona, a on nie pozostaje jej dłużny: „Muszę przyznać, że żołnierze są dumni z ciebie. Ja mam 38 i pół lat i nie potrafiłbym uprawiać triathlonu”.
Simon Brown jest jednym z 66 tys. byłych brytyjskich wojskowych, którzy odnieśli rany zmieniające życie lub zachorowali i potrzebują wsparcia.

Czytaj także:
Jak polscy lekarze przechytrzyli nazistów i wywołali epidemię na niby
Źródła: dailymail.co.uk, thesun.co.uk