Aleteia logoAleteia logoAleteia
piątek 19/04/2024 |
Św. Leona IX
Aleteia logo
Wiedziałeś o tym?
separateurCreated with Sketch.

Amerykanie nazywają go „przeniesionym ręką Boga”. Poznaj historię pływającego kościoła

KOŚCIÓŁ NA FALI

archive

Karol Wojteczek - 15.09.17

Niezwykła historia szybko stała się popularna w całych Stanach, a budynek świątyni do dziś określany jest przez Amerykanów jako „kościół przeniesiony ręką Boga”. Metodyści zresztą nie wahają się nazywać tamtego wydarzenia cudem.

Hyde County to niewielkie, niespełna sześciotysięczne hrabstwo we wschodniej części Północnej Karoliny. Z racji położenia u wybrzeży Oceanu Atlantyckiego stosunkowo często bywa ono nawiedzane przez burze tropikalne, choć rzadko są one tak gwałtowne, jak w stanach położonych bardziej na południe. Stolica hrabstwa, Swan Quarter, zamieszkana jest w sporej części przez społeczność metodystów – ruchu anglikańskiego, którego matecznikiem jest właśnie Wschodnie Wybrzeże USA.

Na początku lat 70. XIX stulecia metodyści ze Swan Quarter rozpoczęli poszukiwania dogodnego miejsca pod budowę nowego kościoła. Miejsca, w którym świątynia nie będzie narażona na zalanie przez ustawicznie nękające mieszkańców wody wzburzonego Atlantyku. Niestety, właściciel upatrzonej przez wspólnotę działki, Samuel Sadler, ani myślał pozbywać się gruntów. Kościół stanął więc w innym niż pierwotnie zakładano miejscu, blisko głównej, przecinającej wioskę ulicy Oyster Creek Road. 16 września 1876 r. odprawiono w nim inaugurujące działalność świątyni nabożeństwo.


PRZYGOTOWANIE DARÓW

Czytaj także:
Post eucharystyczny jest obowiązkowy. Czy zbyt łatwo o nim nie zapominamy?

Przeniesiony ręką Boga

Ledwie trzy dni później nad okolicą rozpętała się burza, jakiej nawet mieszkańcy Swan Quarter nie widywali zbyt często. Ulica Oyster Creek (tłum. „strumień ostryg”) zamieniła się tego dnia w prawdziwy strumień. Wedle zapisków w lokalnej prasie wysokość fali powodziowej sięgnęła tego dnia 5 stóp, czyli ok. 1,5 m. Ku przerażeniu mieszkańców otwarta dopiero co świątynia nie wytrzymała naporu mas wody i wyrwana z fundamentów rozpoczęła „rejs” przez wioskę. Osiadła dopiero… na działce Samuela Sadlera, który, postawiony przed tym faktem, tym razem nie sprzeciwiał się już przekazaniu działki metodystom.

Niezwykła historia szybko stała się popularna w całych Stanach, a budynek świątyni do dziś określany jest przez Amerykanów jako „kościół przeniesiony ręką Boga”. Metodyści zresztą nie wahają się nazywać tamtego wydarzenia cudem.




Czytaj także:
Biblia, która wyłoniła się spod gruzów World Trade Center




Czytaj także:
Wszyscy jesteśmy winnisami. Najczęstsze pomyłki w pieśniach kościelnych. Tobie też się zdarzyły? 😉

Tags:
ciekawe kościołyciekawostki
Modlitwa dnia
Dziś świętujemy...





Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail