separateurCreated with Sketch.

Dżdżownica pomoże w walce z rakiem? Polscy badacze wierzą, że tak

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Naukowcy z lubelskich uniwersytetów przygotowali preparat z dżdżownic, który może pomóc w opracowaniu leku na raka płuca. Wynalazek już opatentowano, jednak czeka go cała seria kolejnych badań, zanim okaże się, czy na pewno ma działanie terapeutyczne.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Specyfik powstał z płynu celomatycznego otrzymywanego z dżdżownic. Ten z kolei może być zastosowany w opracowaniu leku na raka płuca. Okazało się, że w badaniach in vitro niszczy on komórki raka płuca w 75-80 procentach. Co ważne przy leczeniu onkologicznym, nie działa toksycznie na komórki prawidłowe.
Za stworzeniem tego wynalazku stoi troje badaczy z Lublina: dr hab. Marta Fiołka z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie oraz prof. dr hab. Jolanta Rzymowska i dr Przemysław Kołodziej z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. Został on już opatentowany przez Urząd Patentowy RP i nosi nazwę: „Płyn celomatyczny dżdżownicy Dendrobaena veneta do zastosowania w leczeniu raka płuc”.

[protected-iframe id=”a0728567419c085f0f0cbf0f2c6c94b6-111509813-119399461″ info=”https://www.facebook.com/plugins/post.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Fumcslublin%2Fphotos%2Fa.10150730055938593.460739.269471898592%2F10155844568618593%2F%3Ftype%3D3&width=500″ width=”500″ height=”758″ frameborder=”0″ style=”border: none; overflow: hidden;” scrolling=”no”]

To nie koniec badań

Kolejne badania pomogą stwierdzić, czy preparat może być wykorzystany do opracowania leku. Prof. Jolanta Rzymowska z Katedry i Zakładu Biologii z Genetyką Uniwersytetu Medycznego w Lublinie cytowana przez PAP opowiada o kolejnych etapach badań:

 

Jesteśmy na finiszu pierwszego etapu badań na komórkach, które są hodowane poza organizmem. Kolejny etap, który nas czeka, to badanie wpływu tych preparatów na organizm zwierząt laboratoryjnych. Trzeci etap wiąże się z podawaniem go do organizmu ludzi.

 

Prof. Rzymowska zaznaczyła, że o zastosowaniu klinicznym wynalezionego preparatu będzie można mówić dopiero wówczas, gdy poznamy wyniki wszystkich badań.



Czytaj także:
Dlaczego im mniej cukru, tym mniej… agresji? Pomyśl o diecie inaczej

 

Toksyczny płyn z dżdżownicy

Płyn z dżdżownicy jest toksyczny, co zostało już opisane przez naukowców. Jak wyjaśniła w rozmowie z PAP dr hab. Marta Fiołka z Zakładu Immunobiologii Wydziału Biologii i Biotechnologii UMCS, z publikacji wynika, że płyn ten powoduje m.in. rozpad krwinek czerwonych w ciągu kilku minut. Działa toksycznie także na komórki raka płuca A549 oraz prawidłowe komórki nabłonka oskrzelowego.

Postanowiliśmy szukać warunków, w których będziemy mogli wyeliminować cytotoksyczność na komórki prawidłowe, a jednocześnie zachować w jak największym stopniu aktywność przeciwnowotworową – dr hab. Marta Fiołka.

 

Jak uzyskuje się ten płyn?

Płyn celomatyczny uzyskuje się, poddając dżdżownicę krótkiemu szokowi elektrycznemu prądem. Napięcie wynosi 4,5 V. Zdaniem dr Fiołki, jest to słaby szok elektryczny, dżdżownica przeżywa go i przez otwory znajdujące się z boku ciała wyrzuca płyn celomatyczny wraz z komórkami krwi.

Jak czytamy w depeszy PAP, „krwinki te są potem oddzielane przez wirowanie, a płyn celomatyczny jest przesączany przez sączki bakteriologiczne w celu usunięcia ewentualnych mikroorganizmów. Tak wyizolowany płyn jest odpowiednio ogrzewany w celu eliminacji działania toksycznego na komórki prawidłowe. Oznaczane jest w nim stężenie białka i taki preparat używany jest do dalszych badań”.

Jedna dżdżownica pozwala uzyskać mniej więcej 100 mikrolitrów płynu celomatycznego. Jak zaznacza dr Marta Fiołka, są to ilości „bardzo niewielkie”.


CECILIA MAZZEO ORLANDI
Czytaj także:
Ja też choruję na fibromialgię, tak jak Lady Gaga. To życie w piekle bólu

 

Zbyt wcześnie na fanfary?

Prof. Rzymkowska uprzedza jednak, że na tym etapie badań nie można jeszcze orzec, czy preparat będzie miał znaczenie terapeutyczne.

Jest jeszcze za wcześnie, aby określić, jakich ilości potrzeba do wyprodukowania leku. Nie wiadomo również w jakich stężeniach płyn byłby skuteczny, jeśli chodzi o badania na zwierzętach laboratoryjnych.

Nie wiadomo, jak długo potrwają kolejne badania, choć prof. Rzymowska stara się podchodzić do nich z rezerwą:

Nasz entuzjazm pcha nas do kolejnych badań, aczkolwiek musi być on umiarkowany, dlatego, że na tym etapie nie można jeszcze powiedzieć, że będzie to preparat terapeutyczny. To wstępna faza badań laboratoryjnych.



Czytaj także:
Ks. Kaczkowski: choroba zmusza do gruntownego przemeblowania życia

Posłuchaj reportażu radiowego na temat badań nad preparatem z dżdżownicy.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

 

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!