Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Każda z tych postaw pokazuje, że nie do końca rozumiemy, czym tak naprawdę powinien być rachunek sumienia.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Kilka lat temu uczestniczyłem w rekolekcjach, które jak każde inne ćwiczenia duchowe miały na celu zachęcić do podjęcia na nowo drogi nawrócenia. Ksiądz rekolekcjonista przekonywał wtedy, by wprowadzić do swojej codziennej modlitwy wieczornej rachunek sumienia z całego przeżytego dnia.
Przyznam szczerze, że nie było to dla mnie coś oczywistego. Zazwyczaj rozliczałem się z własną przeszłością przy okazji comiesięcznej spowiedzi. No właśnie… rozliczałem się, tymczasem rachunek sumienia ma być drogą do Boga.
Czytaj także:
Opuściłem niedzielną mszę. Muszę od razu iść do spowiedzi?
Rachunek sumienia to modlitwa
Wielu z nas, gdy słyszy o rachunku sumienia, to myśli o drodze przez mękę i niekoniecznie budującym upominaniu siebie za popełnione zło. Inni upatrują w tym drogę do samodoskonalenia się, zaś jeszcze inni traktują ten moment przygotowania do spowiedzi powierzchownie i tak też podchodzą do samego sakramentu. Każda z tych postaw pokazuje, że nie do końca rozumiemy, czym tak naprawdę powinien być rachunek sumienia.
Jest on przede wszystkim modlitwą. Drogą, która ma nie tyle pokazywać moje grzechy, co raczej kierować mój wzrok i pragnienia ku Bogu. Takie jest jego nadrzędne zadanie. Jeżeli przywołuję z pamięci minione wydarzenia, to właśnie po to, by zobaczyć, jaka jest moja prawdziwa relacja do Boga. Tu właśnie zaczyna się modlitwa. Jednak jak taki rachunek sumienia powinien wyglądać?
Rachunek sumienia w pięciu krokach:
Co istotne: żaden z powyższych punktów nie powinien dominować nad innymi. Każdy z nich jest tak samo ważny.
Rachunek sumienia nie może być męczarnią. Powinien być modlitwą pełną zaufania w dobroć Boga, modlitwą, która połączona z życiem sakramentalnym oraz wytrwałym i konsekwentnym podejmowaniem wysiłku, by poprawić swoje życie, przyniesie wielkie owoce. Ma w końcu prowadzić mnie do tego, bym w każdej rzeczy stworzonej widział dobroć Boga.
Czytaj także:
Jakie są oznaki postępu duchowego? Oto 5 sprawdzonych wskazówek