Weekend. Dlatego serwujemy kilka propozycji filmowych, po obejrzeniu których katolik nie poczuje się, jakby musiał pójść pod prysznic albo do spowiedzi.
Jakie macie plany na weekend? Czasami mamy ochotę na filmowy wieczór w towarzystwie narzeczonego lub przyjaciół (albo swoim własnym). A jeśli macie tak, jak mój mąż i ja (ok, głównie ja) i wolelibyście nie wydawać na niego więcej, niż comiesięczna opłata za Netflix, to mam dla Was propozycję.
Co dobrego jest na Netfliksie? – zapyta ktoś. Wyłącznie rozrywka? Spieszę więc z informacją, że nie! I zapewniam, że można znaleźć tam pozycje wartościowe, po obejrzeniu których nie poczujecie, że musicie wziąć prysznic albo iść do spowiedzi. Przedstawiam Wam moje top 10, przy których netfliksowa noc filmowa upłynie przyjemnie.
*Uwaga: Ze względu na fakt, że tekst pochodzi z innej edycji językowej Aletei, lista filmów zawiera pozycje dostępne na amerykańskim Netfliksie. Na szczęście, część jest dostępna także w polskiej bibliotece 😉
Czytaj także:
Kilka faktów o anoreksji, które zrozumiesz dzięki filmowi „Aż do kości”
Czytaj także:
Jonathan Pryce jako Franciszek i Anthony Hopkins jako Benedykt XVI. Nowy film Netflixa!
Czytaj także:
4 cechy Ani Shirley, z których nie warto wyrastać
Czytaj także:
Podejrzeć monarchię… Najdroższy serial Netflixa „The Crown”