Za kilka dni rusza Międzynarodowy Festiwal Filmów Niepokalanów. Tegoroczna edycja odbywa się pod hasłem „Prawda nas wyzwoli”. O prawdzie na ekranie z Piotrem Pietrusem, prezesem Fundacji Vide&Crede im św. Jana Pawła II rozmawia Grzegorz Kryszczuk.
Grzegorz Kryszczuk: Od 22 do 27 października 2017 we Wrocławiu odbędzie się Międzynarodowy Festiwal Filmów Niepokalanów. Zaprezentowane zostaną filmy inspirowane wartościami ewangelicznymi i pozostające w zgodzie z katolicką nauką społeczną. Tegoroczna edycja Festiwalu odbędzie się pod hasłem „Prawda nas wyzwoli”. Co skłoniło organizatorów do zaproponowania takiego tematu?
Piotr Pietrus: Hasło „Prawda nas wyzwoli” jest parafrazą słów Jezusa zapisanych w Ewangelii wg św. Jana i później powtórzonych przez św. Jana Pawła II w liście skierowanym do młodzieży. W tych okolicznościach nie sposób zapytać „A co z prawdą na ekranie?”. Czy możemy mówić, że film jest prawdziwy lub nie? Czy twórcy, aktorzy mówią w filmie prawdę? A może to wszystko to fikcja i propaganda? Co to jest, ta prawda? W świecie kreowanym przez media, naturalnym jest dążenie człowieka do poznania prawdy, dlatego też te pytania i wiele innych postawimy ekspertom i zaproszonym na panel gościom.
Czytaj także:
Prawda bez miłości nie wyzwala
Prawda na ekranie
26 października w ramach Festiwalu odbędzie się panel dyskusyjny „Prawda na ekranie”. Czy jest możliwe pokazanie widzom „prawdziwej” prawdy? Czy może jednak mamy polegać na pewnej wizji reżysera i uznać ją za prawdę?
Żyjemy w świecie, który zalewany jest przez strumień mediów przekazem chcianym i niechcianym, informacjami różnego rodzaju i różnej jakości. Toczy się swoistego rodzaju wojna o słowo, obraz, dźwięk. Twórcy posługujący się wymienionymi narzędziami mają ogromny wpływ na nasz światopogląd, a nawet jakość życia. Kreowane obrazy sprawiają, że jesteśmy nieszczęśliwi, gonimy za ułudą będącą wyobrażeniem prawdy – prawdziwych uczuć, związków czy pragnień. Ciągle porównujemy się do zakodowanych podprogowo obrazów – wykreowanych kulturowych wzorców, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.
Mówimy chyba o okrutnej rzeczywistości i mechanizmie, który próbuje zniewolić człowieka?
Mechanizm ten jest też wykorzystywany do osiągania konkretnych korzyści, politycznych, biznesowych czy ideologicznych. Tworzy się przekaz na „zamówienie” (fake news), który ma zadanie dotarcia i zmanipulowania konkretnej grupy odbiorców. Ta rzeczywistość powtarzana wielokrotnie (za Goebbelsem) zaczyna żyć własnym życiem, stając się prawdą pozorną. W ten sposób to przekaz kształtuje i dookreśla prawdę, która ze swej natury powinna być „soczyście” prawdziwa.
Czytaj także:
Louis de Funès – gorliwy katolik i tradycjonalista
Prawdziwy film?
Co zrobić i jak reagować, kiedy prawda jest zakłamywana?
Kino, film, obraz to miejsca walki o prawdę, ma dla współczesnego człowieka ogromną siłę przekazu. Ich rola edukacyjna jest nie do przecenienia. Dobre wartościowe kino promujące prawdziwe wzorce i postawy powinno być wyodrębniane z ogólnego chaosu medialnego, oznaczane, nagradzane i polecane. Między innymi temu właśnie służy nasz festiwal, miejsce gdzie możemy zobaczyć dobre, wartościowe filmy, spotkać się z twórcami, prowadzić dyskusję i debaty.
*Więcej informacji o Międzynarodowym Festiwalu Filmowym Niepokalanów można znaleźć tutaj
Czytaj także:
C.S. Lewis tego nie wymyślił! Narnia istnieje naprawdę