Czy hejt może być dowodem na to, że robimy coś dobrze? Kolejna autorka nagrała film w ramach akcji #JezusNieHejtował.
„Hejt wnerwia mnie jak mało co” – przyznaje w swoim filmie Jola Szymańska, autorka bloga Hipster Katoliczka i felietonistka Aletei. Nie skupia się jednak na złości ale na tym, jak radzić sobie z szyderstwami i złośliwością – nie tylko w internecie.
Blogerka wymienia cztery sytuaje, w których hejt jest dowodem na to, że jesteśmy na właściwej drodze. Podaje też przepis na życie bez hejtu – pełne konformizmu, ucieczki i… smutku.
Czytaj także:
Gomułkowie o #JezusNieHejtował: nie krzywdźmy innych ludzi!
„Co zrobić, żeby nikt nas nie hejtował? To proste! Wystarczy nie ruszać się z domu, kontaktować się z ludźmi tylko w taki sposób, w jaki to oni od nas oczekują, nie robić niczego, w czym nie jesteśmy specjalistami, udawać kogoś lepszego od siebie i skupić się na stwarzaniu pozorów” – tłumaczy blogerka.
Ale czy ktoś z nas chciałby tak żyć?
Jak radzić sobie z hejtem?
Życie w ciągłym lęku i wstydzie nie służy rozwojowi serca, intelektu, ani duszy. Dlatego Jola Szymańska życzy odwagi: „żebyście nigdy w życiu nie bali się hejtu. Never ever!”. Zobaczcie jej film!
Kampania #JezusNieHejtował została przygotowana przez portal Aleteia.pl w ramach tegorocznego Dziedzińca Dialogu.
Czytaj także:
Jak Jezus radził sobie z hejtem? Na czym polega upomnienie braterskie? Rozmowa z ks. Węgrzyniakiem