Aleteia logoAleteia logoAleteia
czwartek 25/04/2024 |
Św. Marka
Aleteia logo
Kościół
separateurCreated with Sketch.

Kościół, który jednoczy. Abp Kupny zainicjował akcję, która zjednoczyła ludzi ponad podziałami

DAR DLA ALEPPO

REPORTER

Małgorzata Bilska - 07.11.17

To, że tylko na terenie archidiecezji wrocławskiej zebrano ponad milion złotych na syryjski szpital, to zaledwie jedna z korzyści tego przedsięwzięcia. Oto 3 rzeczy, które trzeba wiedzieć po finale akcji „Dar dla Aleppo”.

W niedzielę, 5 listopada 2017 r. we Wrocławiu miał miejsce finał akcji „Dar dla Aleppo”, podczas której polscy chrześcijanie zbierali pieniądze na odbudowę i wyposażenie szpitala św. Ludwika w tym syryjskim mieście. Akcja trwała od marca do końca czerwca na terenie archidiecezji wrocławskiej, a zainicjował ją abp Józef Kupny, wrocławski metropolita.

Jak powiedział Radiu Wrocław ks. Rafał Cyfka, szef krakowskiego oddziału organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie (PKWP koordynowała akcję), pomysł narodził się w reakcji na polskie spory polityczne wokół przyjmowania uchodźców – w tym chorych dzieci – z Syrii. Abp Kupny zaproponował „zróbmy coś razem, zróbmy coś solidnego, zróbmy coś tam na miejscu, żeby pomóc”.

Efekt akcji przeszedł oczekiwania, a do Wrocławia przyjechał z Syrii podziękować za nią osobiście bp Georges Abou Khazen. Wygłosił kazania – świadectwa w katedrze pw. św. Jana Chrzciciela i w kościele pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego we Wrocławiu. Dzień wcześniej, w sobotę, gościł w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Legnicy. Wygłosił homilię i spotkał się z parafianami.




Czytaj także:
Marta Titaniec: W Aleppo, mieście ruin, doświadczyłam życia

Co w akcji jest tak wyjątkowego?

  1. Zjednoczyła chrześcijan ponad podziałami – wzięli w niej udział członkowie 4 Kościołów: rzymsko-katolickiego, ewangelicko-augsburskiego, prawosławnego i greckokatolickiego. W szarpanej podziałami Polsce to wzór do naśladowania. I pewien gest symboliczny, bo w Syrii mieszkają chrześcijanie wielu wyznań. Na Bliskim Wschodzie ekumenizm jest kwestią życia codziennego, a nie intelektualnych debat.
  2. Zaangażowało się w nią wiele środowisk i instytucji z Dolnego Śląska, począwszy od władz wojewódzkich i samorządowych, przez ludzi ze sfery kultury, edukacji, przedsiębiorców, po zwyczajnych mieszkańców. To pokazuje, jaki potencjał solidarności w nas drzemie.
  3. Przez 3 miesiące zebrano 1 milion 100 tysięcy złotych! Dzięki hojności Polaków uda się zakupić sprzęt konieczny do przeprowadzania operacji i wyposażyć w niezbędne rzeczy zbombardowany w czasie wojny domowej szpital prowadzony przez ss. józefitki. Leczą się w nim wszyscy chorzy, także (oczywiście) muzułmanie.

Emigracja chrześcijan z Syrii to cierpienie wspólnoty

Warto dodać, że bp Georges Abou Khazen jest franciszkaninem i… libańskim Maronitą. Wcześniej pracował w Egipcie, Jerozolimie i Betlejem. W czasie pobytu w Polsce podkreślał, że wyjazd nawet jednej rodziny chrześcijańskiej z Syrii jest bólem i cierpieniem dla wspólnoty.

Nic dziwnego, skoro obecność chrześcijan na tych terenach sięga pierwszych wieków po Chrystusie, a Kościoły Wschodnie szczycą się sukcesją apostolską. Dla nich emigracja oznacza koniec ich religii w kraju, który uważają za swój – i swoich przodków.

Biskup z Aleppo dziękował nie tylko za wsparcie finansowe, które przełoży się na ulgę w cierpieniu konkretnych osób. Dzięki akcji nie czują się osamotnieni, wiedzą, że mogą liczyć na braci w wierze z „dalekiego kraju”. Odzyskują nadzieję, mają siłę do walki – o teraz i przyszłość.

Kucharz muzułmanin w parafialnej stołówce

Ks. Jana Mateusza Gacka, proboszcza parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Legnicy zapytałam o to, czym jest solidarność. Powiedział:

Solidarność polega na zauważeniu drugiego człowieka, który jest w potrzebie i świadczeniu mu pomocy, bez względu na kolor skóry, wyznanie czy religię. To jest człowiek, stworzony przez Pana Boga i jeżeli jest w potrzebie, to trzeba się z nim solidaryzować.

Dodał, że jest to już druga wizyta księdza biskupa w jego parafii, która „słynie z dobroci i z charytatywnej działalności”, a jego „parafianie rozumieją potrzeby innych”. Od 24 lat prowadzą stołówkę dla ubogich, która karmi potrzebujących z całej Legnicy. Przez 1,5 roku, na zaproszenie parafii, pracował w niej kucharz muzułmanin z Tunezji. Otrzymał nawet polskie obywatelstwo. Obecnie pracuje w Anglii.

Czy fakt, że Tunezyjczyk nie został u nas na stałe przekreśla sens pomocy i wsparcia, jakie otrzymał w Legnicy? Absolutnie nie. Jak trafnie zauważył abp Konrad Krajewski, papieski jałmużnik, w czasie rekolekcji wygłoszonych dla kapłanów w Łodzi przed ingresem abp. Grzegorza Rysia, my w Polsce kłócimy się o ludzi, których wcale u nas nie ma!

Nie trzeba przyjąć uchodźców, żeby być autentycznym świadkiem Ewangelii wobec uchodźcy jako bliźniego. Choć czasem trzeba. Co pokazują nam przykładem Włosi, Libańczycy i inni ludzie, dla których Jezus jest Panem i Królem.


Ojciec Ibrahim Alsabagh

Czytaj także:
Proboszcz z Aleppo: Najpierw pomożemy ludziom odbudować domy, potem kościoły

Tags:
biskuppomocsyria
Modlitwa dnia
Dziś świętujemy...





Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail