Ofiarami terrorystów padają coraz częściej także i muzułmanie. W piątek 24 listopada, w mieście Bir al-Abd terroryści zdetonowali bombę i otworzyli ogień do wiernych modlących się w lokalnym meczecie. Jak podaje Reuters, atak był wymierzony w meczet wyznawców sufizmu – muzułmańskiego mistycyzmu.
Ostatni bilans wskazuje na to, że był to najkrwawszy zamach w historii Egiptu. Dotychczas za taki uznawano atak bombowy na samolot, który został zestrzelony chwilę po tym, jak wyleciał z portu lotniczego w Szarm el-Szejk w Egipcie. Zginęły wówczas 224 osoby – członkowie załogi oraz pasażerowie.
„Brutalny odwet” za zamach w Egipcie
Prezydent Egiptu Abd el-Fatah es-Sisi zapowiedział „brutalny odwet” za ten zamach. Ogłoszono także trzydniową żałobę w całym kraju.
W rozmowie z agencją Reutera mieszkaniec miasta Bir al-Abd relacjonował zajście:
Strzelali do wychodzących z meczetu ludzi, strzelali też do karetek.
Jak informuje agencja EFE zamachowcy użyli improwizowanych ładunków wybuchowych, które umieścili na zewnątrz budynku i zdetonowali z chwilą, gdy wierni wychodzili z meczetu po piątkowej modlitwie. Do każdego, kto próbował uciec strzelali.
Czytaj także:
Modlitwa o dar pokoju i oddalenie plagi terroryzmu
Nigeria: samobójczy atak Boko Haram
Z kolei atak grupy Boko Haram na meczet w Mubi w stanie Adamawa uznany za najkrwawszy począwszy od 2017 roku, jeśli chodzi o Nigerię. Doszło do niego we wtorek 21 listopada.
Szef nigeryjskiego oddziału Amnesty International ostro potępił samobójczy atak. Wydał w tej sprawie oświadczenie:
Dzisiejszy atak wydaje się być kolejnym przykładem tego, jak Boko Haram kontynuuje bezprawne lekceważenie ludzkiego życia. Boko Haram musi natychmiast powstrzymać atakowanie cywilów oraz musi zostać pociągnięty do odpowiedzialności za wszystkie popełnione okrucieństwa, w tym także wykorzystywanie dzieci do misji samobójczych.
Według danych organizacji walczącej o prawa człowieka, od początku roku w Nigerii z rąk Boko Haram w 55 atakach zginęło 357 cywilów.
Informacje o zamachach w Egipcie i Nigerii skomentował Karol Wilczyński, współtwórca bloga Islamista.pl. Jego zdaniem media na świecie nie poświęcają wystarczająco dużo miejsca tematom zamachów, do których dochodzi w bardziej odległych miejscach świata.
Sygnały o strzelaninie w Londynie
W piątek 24 listopada w Londynie, w momencie, gdy szaleństwo zakupowe związane z Czarnym Piątkiem trwało w najlepsze, policja otrzymała zgłoszenie o strzałach, jakie słyszano w okolicy Oxford Street oraz przy stacji metra Oxford Circus. Obszar ten jest wyjątkowo zatłoczony ze względu na handlowy charakter. Na miejsce wysłano uzbrojonych funkcjonariuszy oraz trzy zastępy straży pożarnej. Ludzie wpadli w panikę, płakali, biegali. Pozostawiali swoje zakupy i rzucali się do ucieczki.
Policja przekazała, że nie znalazła żadnych dowodów na to, że strzały rzeczywiście padły. Opublikowała zdjęcia dwóch mężczyzn, którzy mogli mieć związek z incydentem (mówi się, że mogło dojść między nimi do sprzeczki). Ponadto, funkcjonariusze oświadczyli, że chcą rozmawiać ze wszystkimi, którzy byli świadkami tego incydentu.
Po ewakuacji stacja została uruchomiona z powrotem około godziny 18.00 czasu lokalnego.
Franciszek modli się za ofiary terroryzmu
W tegoroczne obchody dnia Wszystkich Świętych papież Franciszek modlił się za zmarłych, w tym także ofiary terroryzmu. Wspomniał o zamachach w Somalii, Afganistanie, Nowym Jorku, do których doszło w tygodniu poprzedzającym 1 listopada.
Ubolewając z powodu takich aktów przemocy, modlę się za zmarłych, rannych oraz członków ich rodzin. Prośmy Boga, by nawrócił serca terrorystów oraz wyzwolił świat z nienawiści i zabójczego szaleństwa wykorzystującego imię Boga do szerzenia śmierci.
Czytaj także:
Ekspert: Za terroryzmem stoi wojna, która toczy się w samym islamie
Dziś świętujemy...