Zauważyliście, że wyniosłość jest często odbierana jako siła? Kompletnie tego nie rozumiem. Jak się okazuje, Matka Teresa też.
Wszyscy chcemy być szanowani i odbierani poważnie. Ale czasem ze strachu, że ktoś nas źle potraktuje, udajemy kogoś, kim nie jesteśmy. Robimy srogą minę, przechwalamy się i pokazujemy, że nam nie zależy. Nie trzeba doświadczonego psychoterapeuty, żeby widzieć, że w ten sposób stroszy piórka nasze przestraszone ego.

Czytaj także:
Jak sobie radzić z toksycznymi ludźmi – przykład św. Tereski
Łatwo być pysznym, surowym i egoistycznym – tak łatwo. Ale stworzono nas do większych rzeczy. – Matka Teresa
Łatwo wpaść w wyniosło-nonszalancki styl bycia. Co gorsza, panuje przedziwne przekonanie, że taka postawa jest fajna, modna i atrakcyjna. Nie wiadomo tylko, dla kogo. Według Matki Teresy stworzono nas do większych rzeczy niż nieustanne chronienie swojego ego.
Poczucie własnej wartości lepiej budować na miłości i prawdzie, niż na sztucznych minach.
Eldorado w Twoim domu
Wyobrażacie sobie świat, w którym ludzie są naturalni i nie skupiają się zbytnio na samych sobie, tylko wspierają innych? Może to idylla, może raj, może jakieś Eldorado, ale czujecie jak mogłyby wyglądać wtedy relacje międzyludzkie? Byłoby wspaniale! Może więc warto zacząć tak żyć?
To na pewno zwiększy nasze szanse na szczęście doczesne. I nie tylko!

Czytaj także:
Czy zakonnice mogą dbać o urodę? Św. Teresa ma odpowiedź!