separateurCreated with Sketch.

Zostań ze mną. Dzieci przekonują, by po alkoholu nie wsiadać za kierownicę

JAZDA PO ALKOHOLU
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Pomyśl teraz, ile razy w życiu zdarzyło Ci się doświadczyć czegoś nieprzyjemnego i potem pluć sobie w brodę, że nie potrafiłeś tego uniknąć. Teraz masz szansę podjąć dobrą decyzję.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

To tylko jeden kieliszek

Wyobraź sobie, że pod koniec wigilijnej kolacji ktoś namówił Cię na mały kieliszek wina. Nie miałeś ochoty, ale ciocia i wujek nalegali, bo wino własnej produkcji, a dziś jest przecież wyjątkowe święto. Wypiłeś i szybko zapomniałeś, a potem teściowa poprosiła, żebyś odwiózł ją do domu, bo od niedawna ma problemy z kolanem, i mimo że mieszka pięćset metrów stąd, nie dałaby rady dojść do domu pieszo. Odruchowo chwyciłeś po kluczyki.

Przypomniało Ci się jeszcze, że po alkoholu prowadzić nie wolno, ale czy w taki wieczór ktoś Cię sprawdzi? Czy na pięciuset metrach prostej drogi może się coś wydarzyć? Starszy syn, który jako jedyny prócz Ciebie ma prawo jazdy, siedzi wpatrzony w nową konsolę do gier i nie reaguje na bodźce. Bierzesz kluczyki, zapraszasz teściową do samochodu i idziesz. Nagle najmłodsza córka bierze Cię za rękę i woła: „Zostań ze mną, zostań ze mną, zostań ze mną”.



Czytaj także:
Problemem nie jest alkohol, tylko ból. Piłem, bo cierpiałem

 

Policja ostrzega: piłeś? Nie jedź

Ten głos zapamiętasz już na zawsze, jeśli obejrzysz społeczny spot policji z Derbyshire w Wielkiej Brytanii.

Głównymi bohaterami spotu są dzieci, które za pomocą zabawek opowiadają historię przypadkowego wypadku samochodowego z udziałem osoby pijanej. Delikatne dziecięce głosy dochodzące z OFF-u wcielają się w rolę policjantów, strażaków, lekarzy i kobiety z dystrybutorni pogotowia, a w tle spokojnie sączą się dźwięki kolędy „Silent night”, przebijane odgłosami przecinania zniszczonych samochodów, sygnału karetki czy dźwięku aparatu EKG.

Pod koniec aparatura medyczna, do której podłączona jest jedna z pacjentek, wydaje dźwięk zatrzymania akcji serca. Jedno z dzieci wcielające się w ratownika medycznego rozpaczliwie prosi lalkę o to samo, o co prosiła Twoja córka w świątecznej wizji parę akapitów temu. Przekonujące, czy nie za bardzo?


Dziewczynka przytula się do starszego brata
Czytaj także:
Mój brat był alkoholikiem. Jego śmierć nauczyła mnie jak pokonać gniew

 

O śmierci decydują sekundy…

O wypadkach, często śmiertelnych decydują sekundy – i to nie tylko spędzone tuż przed, za kierownicą, ale te, w których mieliśmy możliwość zadecydować, żeby po prostu za nią nie wsiadać.

Pomyśl teraz, ile razy w życiu zdarzyło Ci się doświadczyć czegoś nieprzyjemnego i potem pluć sobie w brodę, że nie potrafiłeś tego uniknąć. Miliony razy zapewne nie miałeś na ten bieg wydarzeń minimalnego wpływu. Na to, czy zrobisz sobie i komuś krzywdę, bo wsiadłeś za kierownicę po alkoholu, masz wpływ zawsze.

Skoro tak, zdecyduj dobrze, póki jest na to pora. Obejrzyj spot i spędź ze swoją rodziną nie tylko wigilijny wieczór, ale i całą resztę życia.

Nie widzisz wideo? Kliknij tutaj

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Tags:
Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!