Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
To absolutnie niezwykła chwila w amerykańskiej lidze NBA. Przez 26 lat dwóch wybitnych koszykarzy, Magica Johnsona i Isiaha Thomasa, zaliczanych do niewątpliwie najlepszych rozgrywających w historii koszykówki, oddzielał mur nienawiści, wzajemnych pomówień i wrogości. W grudniu 2017 roku, przed kamerami NBA TV, we łzach i objęciach przypieczętowali swoje pojednanie.
Konflikt między tymi legendami wybuchł w 1991 r., kiedy Magic Johnson ogłosił, że jest nosicielem wirusa HIV. Fakt ten wywołał poruszenie w środowisku koszykarskim i Isiah Thomas w paru publicznych wypowiedziach skrytykował życie seksualne Magica. Rozpętała się w związku z tym prawdziwa burza, która nie ominęła również szatni obu drużyn.
Johnson i Thomas. Zemsta i ambicja
Komentarze Isiaha Thomasa nie były jedyną przyczyną niezgody. Magic Johnson ze swej strony postarał się o to, by – jak przyznał po latach – Isiah Thomas nie został powołany na igrzyska olimpijskie odbywające się w 1992 w Barcelonie. Sprzeciwił się temu za zgodą Larry’ego Birda, który, tak jak Magic, był kapitanem drużyny. Zemsta się dokonała – Isiah Thomas nie zasilił składu Dream Teamu.
W ich znajomości nie brakowało naprawdę bolesnych akcentów. Kolejnym ciosem dla Isiaha były rozmaite oskarżenia, jakie w swojej książce pt. When the game was ours rzucał pod jego adresem Magica Johnsona.
Dobry Bóg ponownie połączył nasze losy
W grudniu 2017 roku mogliśmy oglądać relację z przepojonego wzruszeniami spotkania między koszykarzami po tylu latach konfliktu. Magic Johnson zwrócił się do Isiaha Thomasa w następujących słowach:
Wypowiedź Magica Johnsona trwała zaledwie 58 sekund, ale doprowadziła do łez obu bohaterów spotkania, którzy na znak pojednania serdecznie się objęli.
Przebaczenie wygrało w ich sercach z zatwardziałością, przez którą wielcy sportowcy tak długo pozostawali skłóceni. Jest to prawdopodobnie najpiękniejsza bożonarodzeniowa historia, jaka wydarzyła się we współczesnej koszykówce.