W rodowodzie Jezusa są przeróżni ludzie - na tyle różni, że każdy może się odnaleźć wśród nich: flegmatycy, cholerycy, melancholicy, sangwinicy, grubi, chudzi, mądrzy, głupi, ładni, brzydcy, zdrowi, chorowici, optymiści, pesymiści itd. Wszyscy są zapisani w DNA Jezusa.
Słowo stało się Ciałem. Wyobrażasz sobie, że Bóg miał swoje DNA, grupę krwi, cechy fizyczne, biologiczne, osobowość i psychikę? Odziedziczył geny po Maryi, ale przecież nie tylko po Niej. Ewangelie mówiąc o rodowodzie Jezusa wymieniają bardzo wielu przodków, którzy znaleźli się w Jego drzewie genealogicznym. Ta mieszanka genów trafiła przez Maryję do DNA Jezusa. Emmanuel – Bóg z nami. Nie idea filozoficzna, nie prawda wiary, nie jakieś religijne wyobrażenie, ale Bóg, który ma nasze DNA, to znaczy jest naprawdę jednym z nas.
Czytaj także:
Bóg namieszał w życiu Maryi i Józefa. Jesteś gotowy, by namieszał i w Twoim? Komentarz do Ewangelii
Przyszedł w konkretnym czasie, w konkretnym miejscu, które możemy opisać współrzędnymi geograficznymi. To nie jest Bóg nie wiadomo gdzie i nie wiadomo kiedy. Tak jak twoje i moje życie jest konkretnym wydarzeniem, które można opisać na różne sposoby.
W rodowodzie Jezusa są przeróżni ludzie – na tyle różni, że każdy może się odnaleźć wśród nich: flegmatycy, cholerycy, melancholicy, sangwinicy, grubi, chudzi, mądrzy, głupi, inteligentni, nieinteligentni, ładni, brzydcy, niscy, wysocy, średni, introwertycy, ekstrawertycy, zdrowi, chorowici, optymiści, pesymiści, realiści, z poczuciem humoru, gburowaci, itd. Wszyscy są zapisani w DNA Jezusa.
Jakkolwiek można by opisać ciebie i mnie, także nasze cechy są w Jego genach. Badania przeprowadzone na Całunie Turyńskim oraz wszystkich cudach eucharystycznych wykazują tę samą grupę krwi: AB, czyli jest uniwersalnym biorcą. Niesamowite. Jezus ma najprawdopodobniej grupę krwi nie uniwersalnego dawcy (0), ale uniwersalnego biorcy (AB). Może wziąć krew od każdego człowieka. Każdy z nas może być w Jego krwioobiegu, który prowadzi do Jego Serca.
DNA i grupa krwi Jezusa mówią nam, że On jest Miłością, która nikim nie gardzi, nikogo nie odrzuca, przyjmie każdego. Słowo stało się Ciałem i w tym Ciele jest zapisana Dobra Nowina o Emmanuelu – Bogu z nami. W Nim wszystko jest Dobrą Nowiną, nawet DNA. Tak było, kiedy chodził po Palestynie i garnęły się do Niego tłumy, wśród których byli przeróżni ludzie. Tak jest dziś i tak będzie zawsze, bo On ma to we krwi.
Czytaj także:
Bóg jest najlepszym scenarzystą. Każda kolejna scena to niespodzianka. Komentarz do Ewangelii
I czytanie: Iz 62, 1-5
II czytanie: Dz 13, 16-17. 22-25
Ewangelia: Mt 1, 1-25