separateurCreated with Sketch.

Koloseum podświetlone na czerwono. To ważny gest solidarności

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Zelda Caldwell - publikacja 15.02.18
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Czerwone światła symbolizować mają rozlew krwi, do jakiego dochodzi z powodu prześladowań religijnych. Akcja organizowana jest w celu poszerzenia świadomości na ten temat.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Wieczorem 24 lutego br. rzymskie Koloseum skąpane będzie w czerwonym świetle. Wszystko właśnie po to, aby zwrócić uwagę na trudną sytuację prześladowanych chrześcijan na świecie.

 

Budynki w czerwonym świetle

Jak podaje Catholic News Agency, wydarzenie organizowane jest przez Pomoc Kościołowi w Potrzebie (Aid to the Church in Need – ACN) i odbędzie się we współpracy z kilkoma kościołami w Syrii i Iraku.

Podświetlona będzie także maronicka katedra św. Eliasza w Aleppo, jak również kościół św. Pawła w Mosulu. W zeszłym roku w czerwieni tonęły: budynek londyńskiego parlamentu, paryska Bazylika Najświętszego Serca (Bazylika Sacré-Cœur), a także katedra w Manili na Filipinach.

 

 

Alessandro Monteduro, dyrektor ACN Italy wyjaśnił, że iluminacja [Koloseum] będzie prezentowała symboliczne postaci: Asię Bibi – pakistańską chrześcijankę skazaną na karę śmierci za bluźnierstwo oraz Rebekę – ciężarną dziewczynę, którą Boko Haram porwało wraz z dwojgiem kolejnych dzieci.

Jedno z tych dzieci zostało zamordowane – wyjaśnia Alessandro Monteduro. Straciła także dziecko, które nosiła, a potem zaszła w kolejną ciążę po wielu napaściach, jakich doświadczyła ze strony oprawców.

Z chwilą, gdy została uwolniona i powróciła do swojego męża, zdecydowała „nie nienawidzić tych, którzy sprawili jej tak dużo bólu” – przekazał Monteduro.

 

Zachód nie pomaga chrześcijanom

Ostatniej zimy ACN wydał raport na temat prześladowań religijnych. Potępiano w nim Zachód oraz Organizację Narodów Zjednoczonych za to, że nie pomagają chrześcijanom na Bliskim Wschodzie.

Chrześcijanie są nie tylko prześladowani bardziej niż jakakolwiek inna grupa wyznaniowa, ale coraz większa liczba osób doświadcza okrutnych form prześladowań. W tym kontekście raport stwierdza, że w 12 na 13 skontrolowanych krajów, sytuacja chrześcijan jest gorsza w okresie 2015-2017 niż w okresie poprzednich dwóch lat. Szacunki dotyczące liczby chrześcijan na całym świecie, którzy ponieśli jakąś formę prześladowań za wiarę w 2016 roku, wahają się od 200 tys. do nawet 600 tys. – czytamy w raporcie.

Rządy na Zachodzie oraz Organizacja Narodów Zjednoczonych nie zaoferowały chrześcijanom w krajach takich jak Irak czy Syria pomocy nadzwyczajnej, jakiej potrzebowały, gdy dochodziło do ludobójstwa głosi raport. – Jeśli organizacje chrześcijańskie oraz inne instytucje nie wypełnią tej luki, chrześcijaństwo zniknie w Iraku oraz innych częściach Bliskiego Wschodu. 

Tekst pochodzi z angielskiej edycji portalu Aleteia

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!