Z pewnością widziałeś kiedyś w restauracji parę, która nie rozmawia ze sobą. Zastanowią się, co zamówić, skomentują wystrój lokalu, a potem… cisza. Razem, ale osobno. Jeśli nie zadbamy o budowanie naszej relacji, za kilka lat możemy zorientować się, że jesteśmy sobie obcy.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Razem, a jednak osobno
Czy zastanawiałeś się kiedyś nad tym, co naprawdę znaczy „wspólne spędzanie czasu”? I jaki ma wpływ na relacje w Twoim małżeństwie? Zwłaszcza małżonkowie z dłuższym stażem narażeni są na bycie „razem, a jednak osobno”. Wbrew pozorom – to poważny problem. Sprawdźmy, czy dotyczy także Ciebie.
Na początku ustalmy pewną, zdawałoby się, oczywistą rzecz. Rozmowa o tym, kiedy zrobić zakupy, co zjeść na obiad i kto powinien wyrzucić śmieci to jeszcze nie jest rozmowa, o jaką nam chodzi. To zwykła wymiana podstawowych informacji. Podobnie wieczór spędzony przed telewizorem na dyskusji o tym, czy obejrzeć mecz czy może „Taniec z Gwiazdami”.
Wydawałoby się, że to przecież wspólnie spędzony czas… Ale czy służy to budowaniu relacji? Kiedy ostatnio rozmawialiście na poważnie? Otworzyliście się na siebie, szczerze i bez pośpiechu? A może potrafisz jednym tchem wymienić powody, dla których nie spędzasz czasu ze swoim współmałżonkiem? Pierwszą rzeczą, która przychodzi Ci do głowy jest to, że po prostu masz tego czasu bardzo mało? A może jesteś zadowolony z obecnej sytuacji, a żona znowu suszy Ci głowę? Jeśli nie wystarcza Ci tylko bycie obok siebie, a pragniesz być razem – odkryj, jaką moc ma wspólne spędzanie czasu. I prawdziwa rozmowa.
Czytaj także:
Miłość to czyny, a nie uczucia!
Prawdziwa rozmowa
To zadziwiające, jak łatwo o tym zapominamy. Bez takich rozmów, gdzie dzielimy się z mężem/żoną tym wszystkim, co nas martwi, smuci i cieszy – nasza relacja nie rozwija się. Stoimy w miejscu lub się cofamy. Jeśli nie wiesz, co tak naprawdę siedzi w głowie Twojej ukochanej osoby, co obecnie przeżywa, co chciałaby zmienić lub poprawić – jest niedobrze. Na taką rozmowę nigdy nie ma czasu. Dlatego koniecznie trzeba go znaleźć.
Nie wszyscy potrafimy zarządzać swoim czasem tak, by wystarczyło go na poznanie naszego współmałżonka. Decyzja o tym, jak spędzać wolny czas należy tylko do nas. To właśnie my jesteśmy odpowiedzialni za to, z jaką troską podchodzimy do naszego małżeństwa. Ile uwagi poświęcasz na budowanie małżeńskiej relacji? Nie chcę Cię straszyć, ale czy masz świadomość, że każda minuta spędzona „razem, a jednak osobno” prowadzi do rozstań?
Tempo życia, zwłaszcza w dużych miastach, zdaje się być bezlitosne. Bywa, że praca wcale się nie kończy, ponieważ jej znaczną część wykonujemy w domu. Trzeba przyznać, że mamy pod górkę. Często jesteśmy bezradni wobec piętrzących się na naszym biurku spraw do załatwienia. Oczywiście, z dopiskiem – na wczoraj. Jak w takich okolicznościach skupić się na budowaniu relacji z naszym współmałżonkiem?
Czytaj także:
Czy warto być fajną żoną? Odradzam
Zaplanuj czas tylko dla Was
Zastanówcie się, kiedy ostatni raz rozmawialiście na poważnie. Ile godzin w tygodniu czy miesiącu poświęcacie na takie zbliżenia? Spróbujcie wspólnie zastanowić się nad tym, jak lepiej zorganizować swój dzień, by wygospodarować więcej czasu dla siebie. Może wystarczy wstać pół godziny wcześniej, by rano napić się razem kawy? To idealna okazja, by porozmawiać. Czyż nie milej będzie wspólnie rozpocząć nowy dzień? Jeśli nie należycie do „rannych ptaszków” – nic straconego! Spokojnie, wersja wieczorna z lampką wina też wydaje się być kuszącą propozycją.
Warto poszukać takich krótkich chwil w codziennym rozkładzie zajęć. Być może, będzie to okazja, by opowiedzieć sobie, jak spędziliście dzień, co was martwi, o czym aktualnie marzycie. Spróbujcie przemyśleć swoje życiowe priorytety. Może odkryjecie, że wspólne spędzanie czasu razem może na nowo wzniecić płomień w waszym małżeństwie?
Z pewnością widziałeś kiedyś w restauracji parę, która nie rozmawia ze sobą. Zastanowią się, co zamówić, skomentują wystrój lokalu, a potem… cisza. Razem, ale osobno. Jeśli nie zadbamy o budowanie naszej relacji, za kilka lat możemy zorientować się, że jesteśmy sobie obcy. Nie pozwól na to! Już dziś zapytaj męża lub żonę „co u Ciebie?” i po prostu wysłuchaj. To więcej, niż się wydaje.
Czytaj także:
Małżeństwo to maraton, nie sprint!