Skąd brać na co dzień „nieodzowną moc dla waszego życia chrześcijańskiego”? Franciszek ma dla nas konkretną wskazówkę.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
„Usiłujcie zatem każdego dnia, indywidualnie lub z rodziną, znaleźć chwilę czasu na lekturę i medytację Pisma Świętego” – mówił do polskich pielgrzymów papież Franciszek podczas środowej audiencji. Publikujemy najważniejsze fragmenty papieskiej katechezy:
Imię, jakie nadajemy dziecku jest ważne
Drodzy bracia i siostry, dzień dobry! W trwającym obecnie okresie wielkanocnym kontynuujemy katechezy na temat chrztu. Przede wszystkim w obrzędzie przyjęcia zadawane jest pytanie o imię kandydata, ponieważ wskazuje ono na tożsamość osoby. Bo anonim to osoba nieposiadająca imienia. Bez imienia pozostajemy nieznani, bez praw i obowiązków.
Czytaj także:
Franciszek: Dobra modlitwa wstawiennicza wymaga dwóch cech i jednego dodatku
Bóg powołuje każdego po imieniu, kochając nas indywidualnie, w konkretności naszych dziejów. Chrzest rozpala osobiste powołanie do życia po chrześcijańsku, które będzie się rozwijało przez całe życie. Pociąga ono za sobą osobistą odpowiedź, a nie zapożyczoną, z „kopiuj i wklej”. Życie chrześcijańskie utkane jest rzeczywiście z serii powołań i odpowiedzi: Bóg stale wymawia nasze imię na przestrzeni lat, sprawiając, że Jego powołanie rozbrzmiewa na tysiąc sposobów, i że stajemy się podobni do Jego Syna, Jezusa.
Zatem imię jest ważne! Jeszcze przed urodzeniem dziecka rodzice myślą o tym, jakie imię mu nadadzą: to także jest częścią oczekiwania na dziecko, które w swoim imieniu będzie miało swoją oryginalną tożsamość, również w odniesieniu do życia chrześcijańskiego związanego z Bogiem.
Nauczcie dzieci poprawnie czynić znak krzyża
O ile katechumeni dorośli wyrażają to, co pragną otrzymać jako dar od Kościoła, to dzieci przedstawiane są przez swoich rodziców wraz z rodzicami chrzestnymi. Dialog z nimi pozwala im wyrazić wolę, aby dzieci otrzymały chrzest, a Kościołowi zamiar jego sprawowania. Wyraża się to przez znak krzyża, jaki celebrans i rodzice kreślą na czole dziecka.
[script_connatix_id_article cnx-video=”502891″ token=”e5373a05-8be1-470c-9dab-b2fe2c9ff1e6″ /]
„Znak krzyża… wyciska pieczęć Chrystusa na tym, który ma do Niego należeć, i oznacza łaskę odkupienia, jaką Chrystus nabył dla nas przez swój Krzyż” (Katechizm Kościoła Katolickiego, 1235).
Chciałbym powrócić do pewnej kwestii, o której już wcześniej mówiłem: czy nasze dzieci potrafią dobrze się żegnać? Wiele razy widziałem, że robią to byle jak. Nie potrafią się przeżegnać. A wy ojcowie, matki, babcie, dziadkowie, ojcowie i matki chrzestne winniście nauczyć dzieci, by umiały dobrze czynić znak krzyża, bo jest to powtórzenie tego, co stało się w sakramencie chrztu św. Czy to dobrze zrozumieliście? Trzeba nauczyć dzieci, by umiały dobrze czynić znak krzyża. A jeśli się tego nauczą jako dzieci, to będą go czyniły jako dorośli.
Krzyż jest oznaką, która ukazuje, kim jesteśmy: nasze mówienie, myślenie, patrzenie, działanie jest pod znakiem krzyża, to znaczy miłości Jezusa aż do końca. Dzieci są znaczone na czole.
Stajemy się chrześcijanami na tyle, na ile krzyż jest w nas odciśnięty jako znak „paschalny” (por. Ap 14, 1; 22, 4), ukazując, także zewnętrznie, chrześcijański sposób przejścia przez życie. Zatem czynienie znaku krzyża, gdy się budzimy, przed posiłkami, w obliczu niebezpieczeństwa, by bronić się przed złem, wieczorem przed zaśnięciem, oznacza powiedzenie sobie i innym, do kogo należymy, czyimi chcemy być.
Czytaj także:
Znak krzyża. Dlaczego chrześcijanie wschodni żegnają się inaczej niż zachodni?
Dlatego tak bardzo ważne jest nauczenie dzieci, by dobrze umiały czynić znak krzyża. I tak jak czynimy wchodząc do kościoła, możemy to czynić również w domu, trzymając w małym naczyniu wodę święconą – niektóre rodziny to czynią: w ten sposób za każdym razem, gdy wracamy lub wychodzimy, czyniąc znak krzyża tą wodą, przypominamy sobie, że jesteśmy ochrzczeni.
Nie zapominajcie – powtarzam raz jeszcze – może zbytnio – nauczyć dzieci, by umiały dobrze czynić znak krzyża. Czy to zrozumiałe? Dziękuję.
[Do wiernych z Polski]
Pozdrawiam serdecznie pielgrzymów polskich. W tych dniach obchodzony jest w Polsce X Tydzień Biblijny, którego motto brzmi: „Jesteśmy napełnieni Duchem Świętym”. Usiłujcie, zatem każdego dnia, indywidualnie lub z rodziną, znaleźć chwilę czasu na lekturę i medytację Pisma Świętego, abyście mogli zaczerpnąć z niego nieodzowną moc dla waszego życia chrześcijańskiego. Niech to będzie waszym zadaniem. Z odwagą dzielcie się z innymi Słowem Bożym, żyjcie Nim, na co dzień, dając świadectwo wierności Chrystusowi i Jego Ewangelii. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.
KAI/ks