separateurCreated with Sketch.

10 tys. kibiców zgodnie krzyczało: „Pokój i dobro”. Oto moc Jana Pawła II

POJEDNANIE KIBICÓW
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Wyobraźcie sobie 10 tysięcy fanów różnych, czasem zwaśnionych ze sobą klubów piłkarskich. I oni wtedy wspólnie chcieli się modlić. I krzyczeli jednym głosem. Jak to możliwe?

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Odejście Jana Pawła II w 2005 roku odmieniło Polskę. Przynajmniej na kilka dni. Pod papieskim oknem na Franciszkańskiej 3 i na krakowskich Błoniach rzesze ludzi modliły się i czuwały. Wśród nich nie zabrakło piłkarskich kibiców.

Konflikty i uprzedzenia między klubami na pewien czas przestały istnieć. Szaliki różnych drużyn zawisły wśród kwiatów, które ludzie przynosili pod krakowską Kurię Arcybiskupią. Całe miasto, a nawet cała Polska, przeżywała swego rodzaju rekolekcje.


JAN PAWEŁ II
Czytaj także:
Quiz: Sprawdź, ile wiesz o Janie Pawle II

W tych pamiętnych dniach przedstawiciele kibiców szukali duchownego, który poprowadzi dla nich modlitwę. Posłuchaj relacji krakowskiego franciszkanina, któremu przypadło to niezwykłe zadanie. Czy udało mu się zapanować nad 10 tysiącami kibiców? Okazuje się, że zgoda między klubami jest możliwa.

Posłuchajcie relacji franciszkanina, który prowadził tę modlitwę dla tłumu kibiców. Opowiada ojciec Jan Maria Szewek OFM:

 

Jeśli nie widzisz tego filmu, kliknij tutaj 

Film pochodzi z zasobów Centrum Myśli Jana Pawła II

 



Czytaj także:
Pobudka o piątej i zawsze zimny prysznic. Jak wyglądał dzień św. Jana Pawła II?