Aktor uratował rowerzystę
Benedict Cumberbatch, aktor znany m.in. jako filmowy Sherlock Holmes czy Doktor Strange, jechał taksówką wraz z żoną. Nagle zauważył rowerzystę, dostawcę firmy Deliveroo, którego zaatakowało czterech napastników. Natychmiast wyskoczył z samochodu i krzycząc „zostawcie go!” ruszył na pomoc. „Odwrócili się do niego i wtedy sytuacja zrobiła się niebezpieczna” – wspomina kierowca Manuel Dias. Jak przyznaje, na początku nie poznał, kogo wiezie.
„Kiedy zorientowałem się, że to Benedict, zrobiło się trochę surrealistycznie. Oto Sherlock Holmes walczył z czterema napastnikami tuż przy Baker Street”. Właśnie na tej ulicy mieszkał przecież bohater powieści Arthura Conana Doyle’a!
Superbohater nie tylko w filmie
Mężczyźni prawdopodobnie także rozpoznali, z kim mają do czynienia i po krótkiej walce odeszli. Nie postawiono im żadnych zarzutów.
Rowerzysta miał szczęście, Benedict jest superbohaterem. Gdyby nie stanął w jego obronie, mógłby doznać poważnych urazów – w rozmowie z „The Sun” podkreśla kierowca.
Gdy aktor upewnił się, że dostawca czuje się dobrze, po prostu go przytulił. Dziś przyznaje, że zrobił to, co musiał i nie zasługuje na miano bohatera.
Do zdarzenia doszło jesienią ubiegłego roku, ale dopiero teraz historia trafiła do brytyjskich mediów. Aktor otrzymał także oficjalne podziękowanie od firmy Deliveroo.

Czytaj także:
„Spiderman” w Paryżu. W sekundy wspiął się na 4. piętro i uratował dziecko

Czytaj także:
Policjant ratuje życie trzem kobietom. I przypisuje to Maryi

Czytaj także:
„Nim wylądowaliśmy, był jej najlepszym przyjacielem”. Obcy człowiek pokonał histerię dziecka