Możemy zaklinać rzeczywistość mówiąc, że tak nie jest. Niestety, stereotypy na temat podległości żon mężom mają się bardzo dobrze. Gdybym był kobietą, to tych 5 wkurzałoby mnie najbardziej!
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Zmęczenie
Mężczyzna przychodzi do domu po pracy zmęczony i chciałby chwilę odpocząć od tego, co zostawił w biurze. Kobieta pewnie też chciałaby odpocząć (czy to od pracy w biurze, czy w domu). Jednak kiedy on zapada się w miękki fotel, ona bierze się do roboty. Wiadomo – mężczyzna jest bardziej zmęczony!
Kto tak naprawdę jest bardziej zmęczony? Tego nie wiadomo, ale wiadomo, że przeważnie mężczyznom jako „żywicielom rodziny” odpoczynek jest dany niejako z urzędu. W czasach, gdy oboje rodzice pracują zawodowo poza domem, mamy jeszcze ciągle wiele do zrobienia w sprawie sprawiedliwego podziału obowiązków domowych i czasu na odpoczynek.
Odpowiedzialność
Współcześni mężczyźni w sprawy domu angażują się chętniej niż przed laty. Jeśli żona mówi, żeby odkurzył, to odkurza. Jeśli mówi, żeby wyniósł śmieci, to wynosi. O pójście z dzieckiem do lekarza prosi rzadziej – to dla mężczyzny zadanie zbyt odpowiedzialne!
Wykonywanie różnych zadań to tylko połowa wysiłku. Branie za nie odpowiedzialności to nie mniejsze obciążenie. Pamiętać o: opłatach, urodzinach, egzaminach, szczepieniach, wywiadówkach… odpowiedzialność za zarządzanie rodziną przeważnie obciąża kobiety. Mężczyźni nie mogą ich w tym wyręczyć – bo nie da się wyręczyć w czymś, za co i ja jestem odpowiedzialny. Wzięcie pełnej współodpowiedzialności za sprawy rodziny to kolejna lekcja, która stoi przed nami.

Tempo
Jeśli Twój mężczyzna mówi, że coś zrobi, to znaczy, że to zrobi. Naprawdę nie trzeba mu co pół roku przypominać… Każdy ma swoje tempo, a mężczyźni szczególnie potrzebują, żeby sprawy nabrały właściwej wagi. Dlatego nie działają tak impulsywnie jak kobiety!
Mówienie, że się coś zrobi, a robienie tego, to dwie zupełnie różne sprawy. Wielu mężczyzn spala się w pracy i przy swoim hobby. Dom staje się dla nich dodatkiem, na który brakuje energii, zaangażowania i determinacji, żeby nadać sprawom właściwego tempa. Konfrontacja żon z ociężałością tempa działania wielu mężczyzn to wstydliwa rzeczywistość, która woła o przepracowanie.
Wdzięczność
Jeśli w przedpokoju jest czerwony dywan, to chyba niczego nie brakuje, by mężczyznę wracającego z pracy powitać niczym pierwszego sekretarza KC PZPR wracającego z zagranicznej podróży. Przecież mężczyźnie należy się uśmiech, obiad i wdzięczność za to, że tak ciężko pracuje na rodzinę!
Właściwie trudno się z tym nie zgodzić jeśli uznamy, że nie mniejszy uśmiech, wdzięczność (i obiad też) należą się kobiecie za to, że tak ciężko pracuje na rodzinę. Wdzięczność jest ważna, ale bez liczenia – komu, ile i za co trzeba ją okazywać. Przecież rozdawanie jej z rozdzielnika zabija jej sens. Mężczyźni, zamiast oczekiwać wdzięczności od żon, raczej potrzebują skonfrontować się z pytaniem: jak żonom okazać wdzięczność?
Prezenty
Kiedy żona miewa trudne dni, wystarczy kupić jej prezent. Kupowanie kwiatów czy czekoladek ma czarodziejską moc udobruchania kobiety i w ten sposób rozwiązuje wszystkie problemy. Przecież kobiety nie mają problemów aż tak poważnych, by nie mogło ich rozwiązać ładnie zapakowane „coś”!
Takie myślenie o kobietach nie jest dalekie od analogicznego myślenia o mężczyznach. Pozwól mu wyjść z kolegami, okaż czułość, a rozwiążą się wszystkie problemy. Myślenie, że od okazania szacunku i zrozumienia, od trwania pomimo trudności, pokazuje jak mało wiemy o budowaniu autentycznych i trwałych relacji…
W kwestii okazywania szacunku, dzielenia odpowiedzialności i pracy między siebie, a także autentycznie równego (co nie znaczy, że identycznego) traktowania – w tych kwestiach przed wieloma małżeństwami jest bardzo wiele wyzwań. Stawienie im czoła i mądre ich przepracowanie, to niecodzienna szansa na budowanie szczęśliwszej małżeńskiej codzienności.

