Aleteia logoAleteia logoAleteia
wtorek 19/03/2024 |
Św. Józefa
Aleteia logo
Styl życia
separateurCreated with Sketch.

Chorwaccy piłkarze: wszystko zawdzięczamy Bogu!

PIŁKARZE CHORWACJI

REPORTER

Łukasz Kobeszko - 07.07.18

Reprezentacja Chorwacji jest piłkarskim objawieniem Mundialu 2018. Czy wiesz, że trener i pomocnik zespołu, który w rozgrywkach wyeliminował Argentynę, Danię i Anglię, są osobami głęboko wierzącymi, podkreślającymi rolę modlitwy i sakramentów w codziennym życiu? Poznaj Zlatko Dalicia i Mateo Kovačicia.
Wielki Post to czas modlitwy i ofiary.
Pomóż nam, abyśmy mogli służyć Ci
w tym szczególnym okresie
Wesprzyj nas

Sportowcy publicznie przyznający się do wiary nie są w dzisiejszym świecie zjawiskiem odosobnionym. Znajdziemy ich również w środowisku piłkarskim, w którym, przynajmniej w ostatnich latach, wykonywanie znaku krzyża przed wejściem na boisko stało się wręcz bardzo popularne. Rzadko jednak możemy spotkać się z tak dojrzałym świadectwem przyjaźni z Bogiem i więzi z Kościołem, jak w przypadku dwóch członków ekipy Chorwacji.

Zlatko Dalić: W pionie trzyma mnie Eucharystia!

Urodzony 52 lata temu obecny selekcjoner „Vatrenich” („Ognistych” – jak nazywają drużynę kibice), prowadzi zespół od stosunkowo niedawna, bo od jesieni ubiegłego roku. W czasach byłej Jugosławii kilkanaście lat grał w zespołach tamtejszej ligi, a następnie trenował kluby chorwackie, albańskie oraz z krajów arabskich. Do rozpoczęcia Mundialu nie był jednak zaliczany do elity najbardziej znanych selekcjonerów piłkarskich świata.

Chorwaci polubili trenera, który w kontaktach z mediami i zespołem prezentuje życzliwość, optymizm i dobry humor. Nie unika również tematów związanych z życiem osobistym i wiarą, choć najwyraźniej nie robi tego na pokaz – o duchowości i rodzinie, opowiada dopiero wtedy, gdy zostanie o to poproszony. Wówczas jednak jego refleksje zamieniają się w piękne świadectwo przyjaźni z Chrystusem.

„Wszystko, co osiągnąłem do tej pory w życiu zawodowym i osobistym, zawdzięczam nie sobie, lecz Bogu” – odpowiada prosto Zlatko Dalić na tradycyjne pytania o receptę na sukces. Trener podkreśla, że jako chrześcijanin wyznaje zasadę współpracy człowieka z Bogiem i wie, że bez solidnych treningów i pracy nie można zdawać się tylko na pomoc z góry.

Niemniej, uważa, że warto mieć świadomość, iż to, że możemy każdego dnia wyjść na boisko i grać w piłkę zawdzięczamy przede wszystkim łasce Bożej. Dalić zwraca również uwagę, że życie sportowców i chrześcijan jest dość podobne – polega na przezwyciężaniu własnych słabości, lenistwa i wygodnictwa – dotyczy to zarówno codziennych treningów i utrzymywania zdrowego trybu życia, jak też codziennej modlitwy i regularnego uczestnictwa w Eucharystii. Świadomość konieczności regularnego korzystania z sakramentów została zasiana w świadomości Zlatka już w młodości, gdy był ministrantem w rodzimej parafii w miejscowości Livno w Bośni.

Noszę w kieszeni różaniec, ale nie traktuję go jako amuletu. Mecz lub trening staram się rozpocząć odmówieniem choćby jednej tajemnicy” – przyznaje trener. Przypomina również, że nie wyobraża sobie niedzieli bez Eucharystii, na którą idzie z żoną i dziećmi. „To niedzielna msza święta trzyma mnie w pionie, bez niej całe nasze życie nie miałoby większego sensu. To właśnie wtedy szczególnie czuję, jak Chrystus jest obecny w życiu naszej rodziny” – powiedział w rozmowie z Chorwackim Radiem Katolickim.

Mateo Kovačić: Wszystko z Bogiem!

24-letni środkowy pomocnik drużyny narodowej, mimo młodego wieku jest już cenionym zawodnikiem, mającym za sobą występy w renomowanych klubach europejskich: niegdyś Interze Mediolan, a obecnie w Realu Madryt. Kovačić jest przedstawicielem pokolenia, które dziennikarze sportowi nazywają „dziećmi wojny” – osób urodzonych w czasie krwawych konfliktów towarzyszących rozpadowi Jugosławii w latach dziewięćdziesiątych XX wieku.

Jego rodzice byli uchodźcami wojennymi z Bośni, którzy znaleźli schronienie w Austrii, gdzie przyszły piłkarz przyszedł na świat. Tam też uczęszczał do katolickiej szkoły podstawowej i średniej. Przed długi czas był ministrantem – służby przy ołtarzu nie porzucił nawet wówczas, gdy grał już w pierwszych zawodowych drużynach futbolowych. W swojej parafii poznał też narzeczoną, z którą wkrótce planuje ślub – śpiewa ona w młodzieżowej scholi.

Podobnie jak trener reprezentacji, Mateo podkreśla w wywiadach, że wszelka kariera nie jest możliwa bez głębokiego zaufania Bożemu miłosierdziu. Cechuje go niezwykła skromność, gdy często powtarza, że nie ma nawet 10 proc. umiejętności, którymi dysponuje Leo Messi.

„Bez Bożej pomocy nie jestem w stanie wiele zrobić, przed meczami modlę się, abym nie popadł w samouwielbienie” – powtarza piłkarz. Znajomi zwracają uwagę, że piłkarz regularnie uczęszcza nie tylko na niedzielną Eucharystię, ale również widywany jest w madryckich kościołach w dni powszednie. Gdy wraca na urlop do Chorwacji, często odwiedza najbardziej znane w tym kraju sanktuarium maryjne w Marija Bistrica oraz Medjugorje.

„Jestem normalnym człowiekiem, mam swoje słabości i grzechy, ale modlitwa i sakramenty to ciągła szansa na ich przezwyciężenie”– powiedział kiedyś w rozmowie z hiszpańskimi mediami.

Na podstawie: bitno.net, hkr.hr, glas-koncila.hr




Czytaj także:
Dlaczego Kamil Grosicki zrobił sobie tatuaż z Maryją?


ROMELU LUKAKU

Czytaj także:
Lukaku – praktykujący katolik, który gra dla Boga


PIŁKARZE PRZYZNAJĄCY SIĘ DO WIARY

Czytaj także:
13 piłkarzy, którzy nie wstydzą się Boga. Jeden z nich ochrzcił kolegę… w basenie [GALERIA]

Tags:
piłka nożnawiara
Modlitwa dnia
Dziś świętujemy...





Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail