W północno-zachodniej Wenezueli, w stolicy stanu Lara, w poniedziałek 9 lipca został zamordowany kapłan. To już 20 duchowny zabity w tym roku na świecie.
37-letni ks. José García Escobar został zamordowany dwoma strzałami z pistoletu. Zabójcy ukradli jego samochód, a on zmarł w szpitalu z powodu odniesionych ran.
Wierni żegnali kapłana w parafii Matki Bożej z Guadalupe w Barquisimeto. Jego ciało spoczęło na cmentarzu metropolitalnym w Cabudare.
Przedstawiciele Kościoła katolickiego oraz rodziny żądają wymierzenia sprawiedliwości dla tych, którzy pozbawili życia ks. Escobara. Kapłan uznawany był za „wspaniałą postać”. Mieszkańcy parafii, w której pracował, twierdzą, że to właśnie on był „tym, który zjednoczył społeczność”. Co więcej, dbał o dzieci z biednych rodzin, „codziennie oddając im swoje jedzenie”.
Statystyka zamordowanych w tym roku duchownych jest bardzo dramatyczna. Od stycznia średnio co 9 dni ginie jeden kapłan. Najbardziej niebezpiecznymi kontynentami są Afryka i Ameryka, gdzie zginęło po 8 księży, 3 zostało zabitych w Azji, a 1 w Europie.