separateurCreated with Sketch.

Parafia na Saharze. Tu za nawracanie grożą ciężkie kary

SAHARA
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Joanna Szubstarska - publikacja 18.07.18
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Karol de Foucauld pisał, że w ciągu wielu lat misji na Saharze nie miał wśród miejscowych prawdziwego nawrócenia. O jakich owocach swojej działalności mogą dziś mówić pracujący tam Ojcowie Biali?

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Najwięcej polskich misjonarzy pracuje w Afryce. Wielu z nich to Ojcowie Biali. “Pan Jezus pokazał nam, że miłość to nie emocje i uczucia, a raczej decyzja i ofiara w intencji drugiego człowieka. Tak więc można śmiało powiedzieć, że pokochałem tutejszych ludzi wraz z ich rzeczywistością. Choć tutejsza praca  jest bardzo trudna i odmienna od posługi pośród chrześcijan, to jednak jest ona posługą dla bliźniego” – mówi o. Krzysztof Stolarski ze zgromadzenia Ojców Białych, posługujący na Saharze w Algierii.

“Nasz założyciel, kard. Lavigerie, mawiał: Kochajcie ludzi, do których jesteście posłani! Ludność algierska jest bardzo zróżnicowana etnicznie i kulturowo, ale wszyscy potrzebują życzliwości i dobroci” – dodaje misjonarz.

 

Przyjaźń z Afrykańczykami

Misje prowadzi się we wspólnocie. Afrykańczykom trudno byłoby zrozumieć człowieka żyjącego w izolacji. Bycie i posługa wśród ludzi, którzy są odmienni nie tylko pod względem etnicznym, lecz także religijnym, jest wyzwaniem. Ale może stać się też drogą do zawiązania głębokich przyjaźni.

“Jedną z największych przeszkód, która bardzo rzuca się w oczy, jest ignorancja” – opowiada o. Krzysztof. – Nie znamy się nawzajem, za to często posługujemy się stereotypami i uprzedzeniami. Dlatego też kontakt osobisty i relacje przyjaźni są tak ważne i prowadzą do wzajemnego poznania człowieka i jego wiary”.

 

Jak wygląda modlitwa z Afrykańczykami?

Modlitwa z Afrykańczykami jest taka, jak z Polakami – przekonuje o. Stolarski. “Nasza algierska parafia liczy 10 osób, w większości są to obcokrajowcy, jesteśmy bardzo zróżnicowani kulturowo. Modlimy się tylko z katolikami, więc nasza modlitwa różni się jedynie językiem – posługujemy się językami francuskim lub arabskim. Czasami zapraszani jesteśmy do Kościoła protestanckiego, do którego należy wielu Algierczyków” (choć oczywiście dominującą religią na tamtych terenach jest islam).

 

Owoce nawrócenia na Saharze

Karol de Foucauld pisał, że w ciągu wielu lat misji na Saharze nie miał wśród miejscowych prawdziwego nawrócenia. O jakich owocach pracy misyjnej można mówić dzisiaj? “W naszym kraju za nawracanie innych grożą ciężkie kary” – wyjaśnia misjonarz.

“Zresztą nie jesteśmy tutaj po to, aby nawracać innych, ale raczej siebie, zgodnie z ewangelicznym: Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię i aby świadczyć, że Bóg, który jest Stworzycielem i Ojcem wszystkich ludzi, jest Miłością. Nie znaczy to, że brak tu ludzi, którzy szukają Jezusa…” – dodaje o. Stolarski.

Kościół katolicki w Algierii stanowi bardzo malutki procent, ale “gdzie dwóch lub trzech jest zebranych w moje imię, tam jestem wśród nich” (Mt 18,20). “Nie naszym zadaniem jest oglądanie owoców swojej pracy; naszym zadaniem jest zwiastowanie Dobrej Nowiny” – podkreśla o. Krzysztof. I dodaje, że misjonarze mają wokół wielu przyjaciół – otwartych i życzliwych. Ten fakt można nazwać pierwszym owocem posługi Kościoła i misjonarzy, którzy byli tu wcześniej.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!