separateurCreated with Sketch.

Policjant pojechał na wakacje do Turcji. Wrócił jako bohater

POLICJANT Z KOLBUSZOWEJ
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - publikacja 26.07.18
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Są na tym świecie policjanci, którzy – nawet kiedy zdejmą mundur – mają otwarte oczy i ręce gotowe, by nieść pomoc. Poznajcie jednego z nich.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Arkadiusz Wilk pracujący na co dzień w Komendzie Powiatowej Policji w Kolbuszowej (Podkarpacie) wyjechał na wakacje do tureckiego kurortu Konakli. Kiedy pływał w basenie, zauważył unoszące się na powierzchni dziecięce koło ratunkowe.

Jego obawy wzbudził fakt, że obok koła nie było żadnej osoby. Policjant zaczął się rozglądać i kilkanaście metrów dalej zauważył pod lustrem wody dziecko. Bez wahania podpłynął do dziewczynki i wyciągnął ją z basenu na brzeg, gdzie przybiegła jej matka – czytamy na stronie policja.pl

– Na szczęście dzięki szybkiej reakcji policjanta dziewczynka nie potrzebowała pomocy medycznej. Dziecko miało około 4 lat. Matka dziewczynki serdecznie podziękowała policjantowi za pomoc.

Arkadiusz Wilk wyjechał na wakacje miesiąc temu, ale dopiero teraz policja zdecydowała, by poinformować o jego bohaterstwie media i uroczyście wręczyć mu list gratulacyjny.

Podobna sytuacja wydarzyła się 2 lata temu w Ustce, gdzie asp. szt. Zbigniew Kaliszewski z Gliwic zobaczył tonącego chłopca. Obok, na falochronie, stał bezradny ojciec dziecka, trzymając w rękach 2-letnią córkę. Policjant natychmiast wskoczył do morza i wyjął wyczerpanego 8-latka na brzeg. I pewnie nikt by się o tym nie dowiedział, gdyby nie list od świadka, który trafił do komendanta miejskiego policji w Gliwicach. Niedługo potem na komisariat dotarła także… laurka z muszelkami i podpisem: “Dziękuję za uratowanie mi życia, Miłosz”.

Jeśli spędzacie wakacje nad wodą, zajrzyjcie do naszego tekstu o tym, jak rozpoznać tonące dziecko i zapobiegać nieszczęściom nad wodą.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!