Wciąż mamy pokusę budowania widzialnych bożków. A wszystko to z jednego powodu – tłumaczy Franciszek.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
„Oto, czym jest złoty cielec: symbolem wszystkich pragnień, które dają złudzenie wolności, a zamiast tego zniewalają” – mówił papież Franciszek podczas środowej audiencji generalnej. Publikujemy najważniejsze fragmenty papieskiej katechezy:
Pustynia ludzkiego życia
Drodzy bracia i siostry, dzień dobry! Kontynuujemy dziś rozważanie Dekalogu, pogłębiając temat bałwochwalstwa. Mówiliśmy o bałwochwalstwie przed tygodniem. Teraz podejmujemy ten temat, gdyż bardzo ważna jest znajomość tych kwestii. Nawiążemy do bożka w najpełniejszym tego słowa znaczeniu – złotego cielca, o którym mówi Księga Wyjścia (32,1- 8).
Czytaj także:
Franciszek: Kiedy makijaż staje się bałwochwalstwem? Usuń swojego bożka i wyrzuć przez okno
Wydarzenie to ma konkretny kontekst: pustynię, gdzie lud oczekiwał na Mojżesza, który wszedł na górę, aby otrzymać Boże pouczenie. Czym jest pustynia? Jest to miejsce, w którym panuje brak perspektyw i niepewność. Na pustyni nie ma niczego, brakuje wody, jedzenia i schronienia. Pustynia jest obrazem ludzkiego życia, które jest niepewne i nie ma żadnych nienaruszalnych zabezpieczeń.
Ta niepewność rodzi w człowieku pierwotne obawy, o których Jezus wspomina w Ewangelii: „Co będziemy jeść? co będziemy pić? czym będziemy się przyodziewać?” (Mt 6,31) – to obawy pierwotne, a pustynia prowokuje te obawy.
Widzialne bożki
I na tej pustyni wydarzyło się coś, co wyzwoliło bałwochwalstwo: „Mojżesz opóźniał swój powrót z góry” (Wj 32, 1). Wówczas lud zażądał boga widzialnego – to pułapka w jaką wpada lud – aby mógł się z nim utożsamić i ukierunkować. Powiedzieli do Aarona: „Uczyń nam boga, który by szedł przed nami”. Uczyń nam przywódcę.
Natura ludzka, by uniknąć braku perspektyw szuka religii stworzonej o własnych siłach: jeśli Boga nie można zobaczyć, to uczyńmy boga na naszą miarę.
W przypadku bożka nie ma niebezpieczeństwa ewentualnego powołania, które wymagałoby wyrzeczenia się własnego poczucia bezpieczeństwa, ponieważ bożki «mają usta, ale nie mówią» (Ps 115, 5). Rozumiemy więc, że bożek jest pretekstem do tego, by postawić samych siebie w centrum rzeczywistości, adorując dzieło własnych rąk.
Wszystko przez brak zaufania do Boga
Aaron nie potrafił oprzeć się żądaniu ludzi i stworzył złotego cielca. Na starożytnym Bliskim Wschodzie cielec miał dwojakie znaczenie: z jednej strony przedstawiał płodność i obfitość, a z drugiej energię i moc. Ale przede wszystkim był uczyniony ze złota, a więc był symbolem bogactwa.
Sukces, władza i pieniądze. To wielkie bożki. To są pokusy wszech czasów! Oto, czym jest złoty cielec: symbolem wszystkich pragnień, które dają złudzenie wolności, a zamiast tego zniewalają, bo bożek zawsze zniewala. Istnieje fascynacja i idziesz, zafascynowanie ptaszka wężem, który patrzy a ptaszek nie może się ruszyć i wąż go pochłania. Aaron nie potrafił się oprzeć.
Ale wszystko rodzi się z niemożności zaufania przede wszystkim Bogu, pokładania w Nim naszego bezpieczeństwa, pozwolenia, aby nadał On prawdziwą głębię pragnieniom naszego serca. Pozwala to nam również znosić słabość, niepewność i brak perspektyw.
Odniesienie do Boga czyni nas mocnymi w słabości, niepewności, a także braku perspektyw. Bez prymatu Boga łatwo popadamy w bałwochwalstwo i zadowalamy się nędznymi pocieszeniami. Ale jest to pokusa, o której często czytamy w Biblii.
Czytaj także:
Franciszek: Dlaczego w Biblii mamy termin „dziesięć słów”, a nie „dziesięć przykazań”?
KAI/ks